Dotychczas koszykarze Polskiego Cukru spisują się w Polskiej Lidze Koszykówki znakomicie. Przypomnijmy, że torunianie mają na swoim koncie komplet zwycięstw i od początku rozgrywek okupują pierwszą pozycję w tabeli. W XIV kolejce PLK przyjdzie im się zmierzyć z najtrudniejszym jak dotychczas przeciwnikiem – aktualnym mistrzem Polski, Stelmetem Zielona Góra. Co będzie przemawiać na korzyć mistrza? Handicap własnej hali
Przed podopiecznymi Jacka Winnickiego najtrudniejsze spotkanie w tym sezonie. Już w niedzielę jego podopieczni zmierzą się w meczu wyjazdowym z aktualnym mistrzem Polski – Stelmetem Zielona Góra. Do tej pory zielonogórzanie w rozgrywkach PLK spisują się bardzo dobrze i zajmują drugie miejsce w tabeli. Cała koszykarska Polska ostrzy sobie zęby na ich niedzielne spotkanie z niepokonanym Polskim Cukrem. Patrząc na przekrój całego sezonu, faworytami szlagieru są torunianie. Mimo to, takie same szanse na zwycięstwo mają gospodarze – na ich korzyść będzie przemawiać atut własnego parkietu i głośni kibice na trybunach.
Dotychczas koszykarze Artura Gronka wygrali dziesięć spotkań i zanotowali trzy porażki. Często ich mecze były bardzo wyrównane i wynik spotkania nie był pewny do samego końca. Już to stawia Polski Cukier w lepszej sytuacji. Jak pamiętamy, Twarde Pierniki wszystkie swoje spotkania, z jednym wyjątkiem, wygrywały bardzo pewnie, przez co mają więcej punktów zdobytych od zielonogórzan. Wpływa na to imponująca skuteczność torunian, której brak Stelmetowi. Co prawda, w przeciwieństwie do Polskiego Cukru, zielonogórski klub ma w swoim składzie gwiazdy polskiego basketu, ale nie potrafi tego wykorzystać. Najskuteczniejszym koszykarzem Artura Gronka jest Nemanja Djurisic, ale jego dorobek 125 punktów sytuuje go dopiero na 50. pozycji na liście skuteczności PLK. O wiele lepiej pod tym względem spisują się torunianie.
Co jeszcze przemawia na korzyść Twardych Pierników? Wyrównany zespół. Jacek Winnicki od początku rozgrywek może liczyć na dobrą postawę każdego zawodnika, jakiego desygnuje do gry. Z początku wymaganiom trenera nie potrafił sprostać Maksym Sandul, ale młody środkowy szybko złapał odpowiedni rytm i podobnie jak reszta drużyny utrzymuje wysoki poziom. W Polskim Cukrze nie ma wyraźnie zaznaczonej kreski oddzielającej trzon zespołu od drugiej linii. W dowolnym momencie każdy zawodnik potrafi zaskoczyć i zostać liderem. Ta charakterystyczna cecha może mieć wielki wpływ na wynik w Zielonej Górze. Czy będzie czternaste zwycięstwo? Wszyscy mamy taką nadzieję. Polski Cukier ma wszystko, by tak się stało.
– Na pewno będziemy mocno zmobilizowani – powiedział Krzysztof Sulima – Chcemy wygrać z mistrzem Polski i to jeszcze na ich hali. W stu jeden procentach będziemy przygotowani na ten mecz. Dobrze zaczęliśmy ten rok i myślę, że odniesiemy czternaste zwycięstwo. Na pewno będzie ciężko, ale nie stoimy na straconej pozycji.
Spotkanie Stelmetu Zielonej Góry z Polskim Cukrem odbędzie się w niedzielę. Początek o godzinie 12:40. Transmisję przeprowadzi telewizja Polsat Sport.