Początek sezonu podopieczne Algirdasa Paulauskasa mogą uznać za naprawdę udany. Katarzynki są aktualnymi liderkami grupy A w Lidze Bałtyckiej. Rysą na szkle jest tylko ubiegłotygodniowa porażka z CCC Polkowice. Na szczęście w niedzielę Katarzynki pokazały, że ten mecz był tylko minimalnym błędem przy pracy i rozgromiły w Łodzi tamtejszy Cosinus Widzew
Tydzień temu toruńska Energa pokazała, że jest naprawdę mocna i potrafi napsuć sporo krwi faworyzowanym rywalkom. Niestety, do zwycięstwa z CCC Polkowice zabrakło trzech punktów. W trzeciej kolejce Basket Ligi Kobiet Katarzynkom przyszło się zmierzyć z Cosinusem Widzew Łódź. Tym razem koszykarki z Torunia nie pozostawiły wątpliwości, która drużyna jest lepsza i pewnie rozgromiły gospodynie.
Już pierwsza kwarta ustaliła warunki spotkania. Od pierwszych minut na parkiecie dominowały podopieczne Algirdasa Paulauskasa. Torunianki postawiły bardzo trudne warunki w obronie, co poskutkowało wieloma stratami po stronie gospodyń. Katarzynki błędy egzekwowały bezlitośnie i po pięciu minutach prowadziły już 10:4. Bardzo dobre zawody grały Weronika Gajda oraz Darxia Morris, które zdecydowanie wyróżniały się na parkiecie. Gospodynie przebudziły się w połowie pierwszej kwarty i grały ze swoimi przeciwniczkami, jak równy z równym. Torunianki były jednak dobrze dysponowane i nie dały łodziankom odrobić sześciopunktowej przewagi. Ostatecznie pierwszą część spotkania wygrały 20:13.
Po krótkiej przerwie ponownie parkiet zdominowały Katarzynki, które nie tylko znakomicie broniły rezultatu, ale także narzucały własne warunki w grze ofensywnej. Tutaj ponownie należy zwrócić uwagę na Darxię Morris. Toruńska obwodowa siała sporo zamętu w szeregach Widzewa, co skrzętnie wykorzystywały Julie McBride, Weronika Gajda oraz Kelley Cain, które zdobywały sporo punktów i to głównie dzięki nim Energa prowadziła do przerwy różnicą aż osiemnastu punktów.
W drugiej połowie obraz meczu nie zmienił się ani trochę. Dalej na boisku przeważały torunianki i wykorzystywały coraz częstsze błędy bezradnych gospodyń. Łodzianki kompletnie nie potrafiły sobie poradzić z doskonale grającym trzonem toruńskiej ekipy, które tworzyły Gajda, Morris, Cain oraz McBride. Do tego dochodziły dobrze punktujące Julia Adamowicz, Agata Szczepanik oraz Maryna Ivaschanka. Tak równo punktujący kolektyw zadecydował o zwycięstwie torunianek 81:52. To był drugie zwycięstwo podopiecznych Paulauskasa w nowym sezonie. Przypomnijmy, że Energa tryumfowała w pierwszej kolejce BLK w meczu z TS Ostrovią Ostrów Wielkopolski.
Przed Energą kolejne spotkanie wyjazdowe. Już 19. października torunianki zmierzą się w Siedlcach z lokalnym PGE MKK.
Cosinus Widzew Łódź – Energa Toruń 52-81 (10-20, 21-20, 16-16, 5-25)
Punkty dla Katarzynek: D. Morris 26, K. Cain 17 (17 zb.), W. Gajda 12 (5 as.), J. McBride 10 (9 as., 6 zb.), J. Adamowicz 7, M. Ivashchanka 5, A. Szczepanik 4, N. Moore, R. Płonka, M. Radomska, M. Wieczyńska.