Derby nie dla Torunia – Polski Cukier znów przegrywa

0
1530

Derby województwa kujawsko – pomorskiego miały być dla Twardych Pierników okazją do świętowania i odkucia się po niedzielnej porażce w Zielonej Górze. Niestety, po słabym meczu Polski Cukier ponownie musiał uznać wyższość przeciwnika i poniósł drugą porażkę w tym sezonie. Tym razem w wymiarze 73:91. W toruńskim składzie znów brakowało Bartosza Diduszki, który leczy kontuzję. Więcej informacji wkrótce…

Torunianie po serii trzynastu wygranych spotkań, przechodzą nieco cięższy okres. W ciągu tygodnia Polski Cukier zanotował dwie wysokie porażki. W niedzielę podopieczni Jacka Winnickiego zostali pokonani w hicie kolejki przez Stelmet Zielona Góra. W kolejnym szlagierze, tym razem derbowym, lepsi okazali się koszykarze zza miedzy. Przez pierwsze dwie kwarty zdawało się, że Anwil Włocławek może na swoim terenie ulec, ale druga część spotkania zdecydowanie należała do gospodarzy.

Mecz zaczął się od dwóch celnych rzutów za trzy na korzyść gości i gospodarzy. Następnie można było obserwować bardzo wyrównaną grę po stronie obu drużyn. Zarówno Anwil, jak i Polski Cukier popełniały niewiele błędów w defensywie, co skutkowało nieznacznym prowadzeniem miejscowych po pierwszej kwarcie. Anwil wygrywał z Twardymi Piernikami 14:13. Podobnie spotkanie układało się w drugiej części. Żaden zespół nie mógł przez pierwszych parę minut zyskać wyraźnej przewagi nad rywalem. Dopiero po serii 8:0, włocławianie wyszli na dziewięciopunktowe prowadzenie. W pewnym momencie koszykarze Igora Milicica wygrywali nawet dwunastoma punktami, ale tę przewagę szybko zredukował Jure Skific. Ze stratą siedmiu punktów, Twarde Pierniki dalej mogły grać o zwycięstwo.

Druga część meczu pozbawiła zespół Jacka Winnickiego wszelkich złudzeń. Najlepszym graczem w ekipie torunian był Jure Skific, który mimo braku wyraźnego wsparcia kolegów, z wyjątkiem Kyle’a Weavera, potrafił podtrzymywać nadzieje na korzystny wynik. Nie długo. Bardzo dobrze pod koszem Polskiego Cukru radzili sobie Kamil Łączyński oraz Tyler Hawks. Ich rzuty za dwa oraz trzy punkty pozwoliły włocławianom wyjść na pewne piętnastopunktowe prowadzenie. Swoje „trzy grosze” dokładał jeszcze Michał Chyliński i ostatecznie derby padły łupem Anwilu. Końcowy rezultat to 91:73.

Przed ekipą Winnickiego kolejne ciężkie zadanie. Tym razem na drodze Polskiego Cukru stanie PGE Turów Zgorzelec. To spotkanie zostanie rozegrane 20 stycznia w Arenie Toruń. Pozostaje mieć nadzieję, że po dwóch nieudanych meczach, torunianie powrócą do wysokiej formy, jaką prezentowali jeszcze niedawno i utrzymają fotel lidera Polskiej Ligi Koszykówki.