[FINAŁ MECZ 3] Stelmet pokonany! Świetny występ Twardych Pierników!

0
2217

Polski Cukier Toruń po raz siódmy w fazie play-off zwycięża we własnej hali! Twarde Pierniki zrobiły dziś pierwszy krok w stronę tytułu mistrzowskiego, pokonując Stelmet wynikiem 84:74!

Po pierwszych dwóch spotkaniach wyjazdowych Polski Cukier musiał przełknąć gorycz dwukrotnej porażki, by teraz powrócić na parkiet przed własną publicznością i pokazać, że wciąż liczy się w walce o złoto! Z wielką radością możemy przekazać, że zadanie zostało wykonane!

Od początku gospodarze imponowali świetną grą w obronie. Pod koszem Twardych Pierników nie brakowało skutecznych bloków czy pewnych zbiórek. W ofensywie świetnie radził sobie Cheikh Mbodj, który to zdobył dla torunian pierwsze sześć punktów, często kończąc akcje popisowymi wsadami. W końcówce premierowej odsłony inicjatywa przeszła na stronę Stelmetu. Dzięki trójkom Thomasa Kelatiego i Karola Gruszeckiego goście doprowadzili do wyrównania, po czym szybko odskoczyli na cztery punkty.

W pierwszych dwóch meczach nie najlepiej wypadł Łukasz Wiśniewski. Krótki kryzys naszego kapitana szybko jednak został zażegnany. Dzisiejsze spotkanie rozpoczął od drugiej kwarty, efektownie zdobywając pierwsze punkty. Po drobnym zamieszaniu pod koszem i nieudanych lay-up’ach Wiśniewski znalazł się w narożniku boiska, skąd trafił za trzy! Sztukę tę powtórzył dwukrotnie Jure Skifić i to Twarde Pierniki prowadziły pięcioma punktami. Ostatnie słowo znów jednak należało do gości. Zza linii 6.75 trafił James Florence, ustanawiając wynik pierwszej połowy na 37:39.

Z upływem kolejnych minut Stelmet rozkręcał się coraz bardziej. Za sprawą dobrej obrony i skuteczności zza linii rzutów wolnych goście prowadzili nawet pięcioma punktami. Swój zespół starał się poderwać Łukasz Wiśniewski, który zmniejszył stratę, po raz drugi trafiając za trzy. Tym samym odpowiedział jednak Łukasz Koszarek. Twarde Pierniki nie załamały rąk i po serii 7:0 znów prowadziły!

Czwarta kwarta to istny rollercoaster. Z początku gra układała się pod dyktando Stelmetu, który utrzymywał pięciopunktową przewagę i nie dopuszczał do głosu rywala. Na powstrzymanie Twardych Pierników było to zdecydowanie za mało. Zespół Jacka Winnickiego zafundował nam fantastyczną serię celnych rzutów, która nie tylko pozwoliła doprowadzić do remisu, ale także osiągnąć dziesięciopunktową przewagę! Ta zapewniła nam zwycięstwo!

Dziękuje zawodnikom za walkę – powiedział Jacek Winnicki. – To ważna rzecz. Musimy walczyć i dobijać przeciwnika pod tablicą. Zanotowaliśmy dziś 17 zbiórek w ataku. Mamy wciąż nienajlepszą skuteczność rzutów za trzy punkty. Niemniej jednak wykazaliśmy się walecznością. Straciliśmy tylko 74 punkty z tak klasowym zespołem. Przeciwstawiliśmy się zespołową obroną. Mimo to stąpamy twardo po ziemi. Przed nami kolejne spotkanie. Zrobimy wszystko, by zacząć wszystko od nowa.

Bezapelacyjnie najjaśniejszą gwiazdą zespołu Winnickiego był Cheikh Mbodj. Senegalczyk zanotował dziś 21 punktów i 4 zbiórki. W ekipie Stelmetu najbardziej wyróżniał się Thomas Kelati, zdobywca 25 punktów.

To zwycięstwo było na bardzo potrzebne – powiedział Cheikh Mbodj. – Wybiegliśmy zmotywowani na boisko, mocno walczyliśmy no i mieliśmy tę werwę, która pozwoliła nam wygrać. Zagraliśmy bardzo dobrą końcówkę, ale przede wszystkim nie brakowało nam woli walki i chęci rewanżu. Bardzo się cieszę, że tak potoczył się ten mecz.

Kolejny mecz już w czwartek w Arenie Toruń! Początek o 17:45.

Stelmet Zielona Góra – Polski Cukier Toruń 84:74 (14:18, 23:21, 22:18, 25:17)

Stan finałowej rywalizacji: Stelmet Zielona Góra – Polski Cukier Toruń 2:1 (88:69, 87:66, 74:84)