Polski Cukier Toruń rzucił dziś wyzwanie Stelmetowi Zielonej Górze i fantastycznie prezentował się w pierwszej połowie meczu. To jednak zielonogórzanie wygrali czwarte finałowe starcie i tym samym sięgnęli po tytuł mistrzowski. Mimo to zespół Jacka Winnickiego zasługuje na ogromne słowa uznania!
To był piekielnie trudny i emocjonujący mecz. Twarde Pierniki narzuciły ciężkie warunki gry, wychodząc nawet na osiemnastopunktowe prowadzenie! W drugiej połowie inicjatywa przeszła jednak na stronę Stelmetu, który za sprawą wielu celnych trójek przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. W skład srebrnej drużny Polskiego Cukru Toruń wchodzą: Łukasz Wiśniewski, Kyle Weaver, Cheikh Mbodj, Obie Trotter, Krzysztof Sulima, Tomasz Śnieg, Jure Skifić, Bartosz Diduszko, Aleksander Perka, Maksum Sanduł, Kamil Michalski oraz nieobecni dziś Tomasz Gałan i Kacper Lambarski.
Stelmet zdecydowanie za szybko poczuł się mistrzem i na zbyt wiele pozwolił rywalom w pierwszej połowie meczu. Twarde Pierniki prezentowały fantastyczną skuteczność w ataku i szybko wypracowały mocną przewagę. Od początku zachwycał Jure Skifić, który za sprawą świetnych rzutów za trzy dał drużynie czternastopunktową przewagę! W drugiej kwarcie dominacja Twardych Pierników ani na chwilę nie podlegała wątpliwości. Nawet gdy podopieczni Jacka Winnickiego tracili punkty, szybko wyprowadzali zabójczo skuteczne kontry. Po drugiej kwarcie goście prowadzili 29:47!
Nic wiecznie nie trwa i nawet okres świetnej gry torunian musiał się skończyć. W trzeciej odsłonie obie ekipy poszły na równą wymianę ciosów, jednak skuteczniejsi zza linii 6.75 byli gospodarze. Do niecodziennej sytuacji doszło w samej końcówce partii. Torunianom przyznano wówczas dwa rzuty wolne, z których jeden wykorzystał Obie Trotter. Gospodarzom pozostały cztery sekundy na wyprowadzenie akcji. Wtedy z połowy boiska trafił Tohmas Kelati. Tym niesamowitym rzutem zielonogórzanie zmniejszyli stratę do jedenastu punktów. Nic zatem jeszcze nie było stracone.
Gospodarze kontynuowali szaleńczą gonitwę i już na samym początku decydującej odsłony za trzy trafił James Florence. Chwilę później sztukę tę powtórzyli Łukasz Koszarek i Thomas Kelati. Torunianie byli bezradni wobec narastającej przewagi obrońców tytułu. Starali się nawiązać walkę, trafiając z rzutów osobistych. Na Stelmet było to jednak stanowczo za mało. Gospodarze wygrali mecz wynikiem 88:82.
Na podsumowania przyjedzie jeszcze czas, jednak już teraz śmiało można przyznać, że Polski Cukier Toruń zachwycił całą koszykarską Polskę i o mało nie doprowadził do przedłużenia imponującej serii. Czapki z głów przed Twardymi Piernikami i wielkie gratulacje dla trenera Jacka Winnickiego, który wykonał kapitalną pracę!
Stelmet Zielona Góra – Polski Cukier Toruń 88:82 (21:28, 9:18, 27:20, 23:15)
Stan finałowej rywalizacji: Stelmet Zielona Góra – Polski Cukier Toruń 4:1 (88:69, 87:66, 74:84, 81:78, 88:82)
