Katarzynki rozbite w Krakowie. Zwycięstwo Wisły różnicą prawie 50 punktów

0
1452

Energa Toruń przegrała trzecie spotkanie w nowym sezonie Basket Ligi Kobiet. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że to bardzo druzgocąca porażka z mistrzem Polski. Katarzynki poległy w starciu z Wisłą Can-Pack Kraków aż 96:50

O tym spotkaniu Katarzynki z pewnością będą chciały jak najszybciej zapomnieć. Ekipie Algirdasa Paulauskasa nie wychodziło dziś absolutnie nic. Toruńskie zawodniczki słabo broniły dostępu do własnego kosza, popełniały liczne błędy w obronie i na zbyt wiele pozwoliły rywalkom, co szybko się zemściło. Same w ofensywie zaprezentowały się bardzo przeciętnie.

Już sam początek zwiastował pogrom krakowianek, choć jako pierwsza do kosza trafiła Darxia Morris. W odpowiedzi gospodynie – głównie za sprawą Eweliny Kobryn – zdobyły 15 punktów z rzędu. Katarzynki były kompletnie bezradne wobec narastającej dominacji rywalek. Wisła zakończyła pierwszą kwartę z ponad 20-punktowym prowadzeniem. Trudno było o choć minimalne zniwelowanie strat, przy braku jakiegokolwiek pomysłu na rozegranie akcji ofensywnych i przechytrzeniu dobrze zgranej obrony Wisły. Przez ponad połowę drugiej kwarty torunianki nie potrafiły znaleźć drogi do kosza rywalek, w czas gdy krakowianki podwyższyły przewagę o koleje 16 punktów. Niemoc strzelecką przełamała na 4 minuty i 55 sekund przed końcem Emilia Tłumak. Po trafieniu toruńskiej skrzydłowej na tablicy wyników było 44:10…

Druga połowa meczu nie przyniosła nieoczekiwanego zwrotu akcji. Gospodynie kontrolowały przebieg spotkania, a – choć w ich grze pojawiło się pewne rozluźnienie – zagrozić takiej przewadze było bardzo trudno. W końcówce trzeciej odsłony z dobrej strony pod koszem rywalek pokazała się Weronika Gajda. Pierwsze punkty w barwach Energi zdobyła także debiutantka Porsha Harris. Mimo poprawy skuteczności i kilku punktowych akcji w trzeciej kwarcie, katarzynki nie były w stanie już nic wskórać.

Teraz przed naszymi zawodniczkami przerwa przeznaczona na zgrupowania kadr narodowych. Następnym rywalem Energi będzie Pszczółka AZS UMCS Lublin. Torunianki zagrają dopiero 27. listopada w Arenie Toruń.

Wisła Can-Pack Kraków – Energa Toruń 96:50 (28:8, 24:12, 24:15, 20:15)

Wisła Can-Pack: Ziomara Morrison 32, Meighan Simmons 19, Hind Ben Abdelkader 18, Ewelina Kobryn 17, Magdalena Ziętara 5, Sandra Ygueravide 5, Danuta Puter 0, Magdalena Puter 0, Agnieszka Szott-Hejmej 0, Małgorzata Misiuk 0.

Energa Toruń: Weronika Gajda 15, Darxia Morris 8, Monika Radomska 7, Julia Adamowicz 5, Kelley Cain 5, Emilia Tłumak 4, Porsha Harris 4, Agata Szczepanik 2, Julie McBride 0, Maryna Ivashchanka 0.