Polski Cukier Toruń i Anwil Włocławek zgotowali nam dziś prawdziwą koszykarską ucztę! Zaangażowanie obu zespołów, tempo rozgrywania akcji, jak i postawa kibiców stały naprawdę na wysokim poziomie. Ostatecznie po zaciętym boju zwycięzcą w derbach Kujaw i Pomorza okazał się zespół gości
Kibice zgromadzeni w Arenie Toruń byli świadkami niezwykle zaciętego widowiska. Sami dali z siebie wszystko. W toruńskiej hali odnotowano chyba rekord frekwencji podczas koszykarskiego meczu. Doping i wielkie emocje panujące na trybunach udzielały się także koszykarzom, którzy zafundowali nam kawał ekscytującej rywalizacji. Polski Cukier Toruń efektownie rozpoczął decydującą odsłonę, jednak w samej końcówce to włocławianie zachowali więcej zimnej krwi, wygrywając różnicą czterech punktów.
Faworyzowany przed tym spotkaniem Anwil nie zaczął najlepiej. Twarde Pierniki postawiły mocny opór i mimo kilku remisów to one przez większość czasu pierwszej kwarty utrzymywały się na prowadzeniu. Goście postraszyli w końcówce. Rzut Nemanji Jaramaza dał im dwupunktowe prowadzenie, jednak ostatnie słowo w tej odsłonie należało do gospodarzy. W ostatniej sekundzie na 23:20 trafił Maksym Sanduł.
W drugiej partii szala zwycięstwa przechylała się na przemian w obie strony. Koszykarzom obu drużyn przydarzyło się kilka niepotrzebnych strat, co w konsekwencji dawało okazję na szybką kontrę. W końcówce torunianie znaleźli się w bardzo korzystnej sytuacji. Kolejny rzut Jure Skifića dał czteropunktowe prowadzenie. Z trudnej sytuacji swoją drużynę wyciągnął Fiodor Dmitrijew. Trójka Rosjanina i celny rzut wolny Josipa Sobina pozwoliły gościom zejść na przerwę z prowadzeniem.
Trzecia odsłona to popis nieskuteczności obu zespołów. Podopieczni Jacka Winnickiego umiejętnie bronili dostępu do własnego kosza i w końcu znaleźli sposób na przechytrzenie obrońców rywala. Po 30 minutach gry torunianie prowadzili czterema punktami. Kluczowe w utrzymaniu prowadzenia w czwartej kwarcie były trójki Trottera, Skifića i Diduszki. To jednak nie wystarczyło, by powstrzymać włocławian. Na minutę i 22 sekundy do końca do remisu doprowadził Nemanja Jamaraz. O wszystkim przesądził rzut za trzy Kacpra Młynarskiego i to Anwil cieszył się z 24 zwycięstwa.
– To była bardzo dobra promocja koszykówki – powiedział Jacek Winnicki. – Cieszę się, że mecz transmitowany był w telewizji. Wspólnie z rywalem pokazaliśmy dziś dobrą walkę. W tej chwili Anwil to najlepszy zespół w Polsce. Wygrał rundę zasadniczą. Na pewno ma apetyt na zwycięstwo tej ligi i to widać w takiej głębi składu. Udało nam się zatrzymać prawie wszystkich poza Waschingtonem i Jaramazem. Dziękuje zawodnikom za walkę. Widać było wielkie zaangażowanie.
Najlepszym strzelcem gości był Nemanja Jaramaz z 23 punktami i sześcioma zbiórkami. 17 punktów dodał do tego James Washington. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Obie Trotter z 16 punktami i siedmioma asystami.
Polski Cukier Toruń – Anwil Włocławek 69:73 (23:20, 15:20, 17:11, 14:22)
(fot. Krzysztof Maliszewski/chillitorun.pl)