Polski Cukier Toruń w wielkim stylu wywalczył awans do finału Polskiej Ligi Koszykówki. Swoją cegiełkę do tego niewątpliwie wielkiego sukcesu dołożyli także kibice. Wczoraj mieli oni wyjątkową okazję, by poznać bliżej swoich ulubieńców, poprosić o autograf czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie
W piątek po godzinie 16:30 Twarde Piernik zorganizowały w Arenie Toruń trening otwarty. Ostatni taki miał miejsce tuż przed startem sezonu. Dziś do zakończenia rozgrywek pozostało zaledwie kilka meczów. Po bardzo udanej rundzie zasadniczej i kapitalnie rozegranych dwóch rundach play-off Polski Cukier Toruń ma do wykonania jeszcze jedno, arcytrudne zadanie – sięgnąć po mistrzostwo Polski!
– Dla nas to, co rozpoczęło się kilka miesięcy temu, wcale się nie kończy – powiedział trener Jacek Winnicki. – To nie jest tak, że ten awans jest tym, co chcieliśmy osiągnąć w tym sezonie i jest dla nas spełnieniem marzeń. My chcemy osiągnąć jeszcze więcej. Przygotujemy się najlepiej, jak potrafimy. Bardzo dziękuje toruńskim kibicom za to, że przyjechali ostatnio do Słupska i wspierali nas w trudnych momentach. To wielka rzecz. Dla kibiców i całego Torunia to wszystko robimy.
Na drodze Twardych Pierników stanie ktoś z dwójki BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski lub Stelmet Zielona Góra. Do tej pory stan rywalizacji wynosi 2:2! Wciąż nie znamy pełnej obsady spotkań finałowych, ale znamy już ich terminy. Niezależnie od tego z kim torunianom przyjdzie się mierzyć, dwa pierwsze pojedynki odbędą się na terenie rywala w dniach 1 i 3 czerwca. W Arenie Toruń obie drużyny spotkają się 6 i 8 czerwca. Ewentualne piąte, szóste czy nawet siódme spotkania zaplanowano na kolejno: 10, 13 i 15 czerwca. W wielkim finale rozgrywka toczy się do czterech zwycięstw.
By wspólnie celebrować historyczny sukces, koszykarze Polskiego Cukru Toruń postanowili jeden trening spędzić z udziałem kibiców oraz dziennikarzy. W programie wydarzenia znalazł się czas do zdobycia wymarzonego autografu i zrobienia wspólnego zdjęcia ze swoimi ulubieńcami. Ponadto klub przeprowadził konkursy z nagrodami, wśród których nie zabrakło oczywiście biletów na finałowe mecze. Na zakończenie zrobiono także wspólne zdjęcie.
(fot. Krzysztof Maliszewski/chillitoruń.pl)