Reprezentacja Polski w świetnym stylu rozpoczęła mistrzostwa świata! W Pekinie pokonała dziś Wenezuelę 80:69
Początek był nieco nerwowy, co wykorzystali Wenezuelczycy, trafiając aż pięć trójek. Biało-czerwoni przejęli jednak inicjatywę w drugiej kwarcie i choć później często razili nieskutecznością, zagrali bardzo dobrze w obronie.
W trzeciej partii przewaga po raz pierwszy wzrosła do dziesięciu punktów. Niemoc rywali trwał w najlepsze, a Polacy po trójkach Adama Waczyńskiego i Aarona Cela prowadzili nawet szesnastoma. Końcówka była już zatem formalnością.
Na parkiecie nie zabrakło zawodników z Torunia. Blisko 34 minuty na parkiecie spędził Waczyński (13 pkt, 3 zbiórki, 3 asysty), 24 minuty grał Aaron Cel (12 pkt, 4 zbiórki, 1 asysta). Obaj wystąpili w pierwszym składzie. Z ławki rezerwowych wchodził jeszcze Damian Kulig, który dostał w sumie 18 minut (2 pkt, 5 zbiórek, 1 asysta).
Kolejny mecz biało-czerwoni zagrają w poniedziałek o 14:00 polskiego czasu. Polacy zmierzą się z gospodarzami turnieju – Chinami.