Polski Cukier Toruń ma za sobą pierwszą porażkę na wyjeździe. W spotkaniu, choć obie drużyny rozegrały świetne zawody, zwycięstwo w ostatnich sekundach powędrowało do zespołu King Wilki Morskie Szczecin
Pojedynek między obiema ekipami przyniósł wiele emocji, równej i zaciekłej walki o każdy punkt. Głównym sprawcą zwycięstwa gospodarzy był Paweł Leończyk, który zdobył dla swojej drużyny aż 30 punktów. W ekipie gości wyróżniającymi się postaciami pod koszem rywala byli Danny Gibson oraz Michał Michalak
Początek nie był najlepszy dla torunian. Szczecinianie grali ostro i zdecydowanie. Wypracowali mocną przewagę i nie ustępowali ani na moment. Goście jednak nie zamierzali odpuszczać. Obie drużyny zaprezentowały sporą dawkę szybkiej i efektownej gry. Akcje natychmiastowo przenosiły się z jednego kosza pod drugi. Więcej trafień zaliczyli jednak gospodarze. Wilki Morskie po pierwszej części prowadziły dwoma punktami. Druga kwarta przyniosła równie zaciekłą i wyrównaną walkę co poprzednia. Obie ekipy nie zwalniały tempa, a przewaga między nimi była minimalna. Dwie minuty po rozpoczęciu, torunianie wyszli na prowadzenie. Choć goście grali świetnie z kontry, zbyt często pozwalali rywalom na akcje pod ich koszem. Szczecinianie wykorzystali błędy w obronie torunian i po serii celnych trafień, odskoczyli rywalom aż na siedem punktów. Tak więc po kolejnej partii na prowadzeniu w dalszym ciągu byli gospodarze.
Wilki Morskie znalazły się w korzystnej sytuacji, bowiem prowadziły siedmioma punktami, a przewaga wciąż rosła na ich korzyść. Świetną celnością w tym meczu popisał się Piotr Leończyk. Duży udział w budowaniu solidnej przewagi miał także Frank Gaines. Polski Cukier nie dawał jednak za wygraną. Torunianie po wielu udanych akcjach, a przede wszystkim po czternastopunktowej serii Danny’ego Gibsona, na początku decydującej partii ponownie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Goście przez długi okres utrzymywali korzystny rezultat. O losach tego spotkania przesądził na dobrą sprawę błąd 24 sekund. Łukasz Wiśniewski po solowej akcji przymierzył piłkę do kosza po upływie dopuszczalnego czasu, w efekcie Twarde Pierniki stracili przewagę, a gospodarze szybko odskoczyli rywalom. Walka toczyła się dosłownie ostatniej sekundy. W końcówce ponownie padł remis, jednak sędzia po faulu Gibsona podyktował rzut wolny dla Wilków. Okazję pewnie wykorzystał Łukasz Majewski, po czym szczecinianie mogli cieszyć się z drugiego w sezonie zwycięstwa.
King Wilki Morskie Szczecin SA – Polski Cukier Toruń 90:89 (22:20, 26:21, 20:20, 22:28)
King Wilki Morskie: Leończyk 30, Lucious 17, Kikowski 11, Majewski 9, Michał Nowakowski 9, Gaines 6, Aiken 4, Nikolić 4, Marcin Nowakowski.
Polski Cukier: Gibson 23, Michalak 18, Cummings 15, Wiśniewski 12, Korniienko 12, Perka 5, Sulima 3, Milosević 1, Michalski, Bochno.