Twarde Pierniki nie pozostawiły suchej nitki na przeciwniku z Koszalina i odniosły kolejne przekonujące zwycięstwo! Co więcej, torunianie awansowali na pozycję wicelidera Energi Basket Ligi!
W ligowej tabeli niżej od AZS-u są tylko beniaminki z Gliwic i Warszawy. Nic więc dziwnego, że Polski Cukier uchodził dziś za zdecydowanego faworyta. To też udało się potwierdzić już w pierwszej kwarcie. Gospodarze od początku kontrolowali mecz i wygrali przekonującym wynikiem 111:87.
Kapitalne zawody rozegrał dziś Glenn Cosey. Świetna forma rzutowa Amerykanina nie powinna dziwić, jednak dziś zaliczył on aż 30 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek w obronie! Głównie to za jego sprawą Polski Cukier osiągnął w premierowej odsłonie bezpieczną przewagę, którą wzmocnił jeszcze Krzysztof Sulima. 14-punktowa zaliczka mogła napawać optymizmem, tym bardziej że nie gorzej potoczyła się dla nas druga odsłona.
Po pierwszej połowie torunianie prowadzili 64:41. Goście nie stracili jednak wiary i próbowali odrobić straty. W obliczu nieustającej przewagi Twardych Pierników nie wiele jednak byli w stanie zdziałać. Mimo kolejnych rzutów Diante Baldwina przewaga gospodarzy ciągle była wysoka. Gwoździem do trumny okazała się seria 9:0, wymierzona tuż na początku ostatniej kwarty.
Co mogło podobać się jak zwykle licznie zgromadzonym i niezawodnym kibicom, podopieczni Dejana Mihevca nie zwalniali tempa, nieustannie szukając okazji rzutowych. Setny punkt zanotował Cheikh Mbodj, a ostatecznie Polski Cukier zwyciężył 111:87!
W ligowej tabeli Polski Cukier zajmuje drugie miejsce, ale ma jeden rozegrany mecz więcej, niż trzeci Stelmet. Na pozycji lidera bez zmian plasuje się Anwil Włocławek.
Polski Cukier Toruń – AZS Koszalin 111:87 (33:19, 31:22, 23:29, 24:17)