Drugą kolejkę Energa Basket Ligi zainaugurowano w Koszalinie. Dobrą formę potwierdziły Twarde Pierniki, których do zwycięstwa znów poprowadził Robert Lowery
Polski Cukier obok Stelmetu, Arki i Polpharmy jest jedyną niepokonaną drużyną w tym sezonie. Wprawdzie rozgrywki dopiero wystartowały, ale stabilna forma toruńskich koszykarzy, którzy przecież mają za sobą trudny wrzesień, zapowiada owocną jesień i walkę o najwyższe lokaty w ligowej tabeli.
W Koszalinie podopieczni Dejana Mihevca kontrolowali spotkanie. Za sprawą Aarona Cela i Karola Gruszeckiego prowadzili już 10:3, na co serią 8:0 odpowiedział AZS. Ostatnie słowo w premierowej kwarcie należało jednak do Roberta Lowery’ego. Goście prowadzili 22:19. Po drugiej partii przewaga przyjezdnych wzrosła do dziesięciu oczek.
Po przerwie ekipa Dragana Nikolicia próbowała rozbudzić nadzieje miejscowych kibiców, ale skutecznie i efektownie reagowały Twarde Pierniki. Szczególnie aktywni pod koszem torunian byli Dragoslav Papić (20 pkt) i Drew Brandon (12 pkt). AZS był bliski wyrównania na trzy minuty przed końcem, wszak po trójce Bartosza Bochny przewaga torunian wynosiła raptem dwa punkty. W kluczowych momentach nie zawodził jednak Lowery i to Polski Cukier zwyciężył 82:73.
AZS Koszalin – Polski Cukier Toruń 73:82 (19:22, 15:22, 17:15, 22:23)