To co od dawna wisiało w powietrzu dziś stało się faktem. Polski Cukier Toruń nie zdołał wygrać z 14. w tabeli AZS-em Koszalin i stracił fotel lidera. Z kolejnego potknięcia Twardych Pierników skorzystał zarówno Stelmet, jak i Anwil…
Zwycięstwo Akademików określa się mianem sensacji. Nic dziwnego, jeśli pod uwagę weźmiemy fakt, że AZS plasuje się w dolnej części tabeli, a krótko przed tym spotkaniem klub zwolnił dotychczasowego trenera Piotra Ignatowicza. Jego były asystent, a teraz już pierwszy trener zespołu, Kamil Sadowski tknął zespół na tyle skutecznie, by w środę mógł pokonać lidera Polskiej Ligi Koszykówki. Zacięty bój zakończył się zwycięstwem gospodarzy 82:80.
Wydawało się, że Twarde Pierniki wyciągnęły lekcję z ostatniej porażki z Polpharmą. Goście wyszli na ten mecz w pełni skoncentrowani i od początku narzucili mocne tempo. Dopiero od piątej minuty pierwszej partii w ekipie Jacka Winnickiego zaczęło coś szwankować. Słaba skuteczność rzutowa i liczne błędy w obronie podziałały mobilizującą na Akademików, którzy po piorunującej końcówce premierowej odsłony prowadzili aż 11 punktami.
Można powiedzieć, że pierwsza kwarta ustawiła losy tego spotkania. Gospodarze nie zwalniali tempa i od razu po powrocie na parkiert zdobyli 5 punktów z rzędu. Pobudzić zespół przyjezdnych starał się Obbie Trotter czy Tomasz Śnieg, ale to nie powstrzymywało rozpędzonych gospodarzy. Ostatecznie po rzucie Darrella Harrisa AZS wygrywał po pierwszej połowie 37:24.
Nadzieje na zmianę losów widowiska dał nagły zryw Krzysztofa Sulimy i Łukasza Wiśniewskiego, dzięki którym Polski Cukier przegrywał już tylko 58:52. AZS nie pozwolił jednak na więcej, a wszelkie wątpliwości rozwiązali choćby Remon Nelson i Kevin Johnson. Goście nie zamierzali jednak się poddać. Emocje sięgnęły zenitu w ostatniej kwarcie, kiedy to po „trójce” Kykle’a Weaver’a prowadzenie gospodarzy zmalało do zaledwie dwóch punktów.
Do nagłego przełomu jednak nie doszło. AZS utrzymał skromną przewagę do końca i odniósł ósme zwycięstwo w sezonie. Niestety, Twarde Pierniki nie zdołały utrzymać się na szczycie tabeli PLK. Na tę chwilę toruński zespół zajmuje trzecią pozycję.
AZS Koszalin – Polski Cukier Toruń 82:80 (21:10, 16:14, 21:28, 24:28)