Po przerwie reprezentacyjnej wróciła Polska Liga Koszykówki! Polski Cukier Toruń mierzył się dziś ze Stalą Ostrów Wielkopolski
W Ostrowie Wielkopolskim doszło do potyczki pomiędzy brązowym i srebrnym medalistą poprzedniego sezonu. W obecnej kampanii obu ekipom nie wiedzie się już tak dobrze. BM Slam Stal w sześciu meczach triumfowała tylko trzy razy. Siedmioma zwycięstwami mógł za to pochwalić się Polski Cukier, choć gdyby nie dwie porażki, przed tym spotkaniem zajmowałby fotel lidera.
Obie drużyny podeszły do tego meczu bez większych kompleksów. Początek należał jednak do gości. Kluczową rolę odegrali Aaron Cel i Glenn Cosey. Po świetnej serii torunianie odskoczyli nawet na dziesięć punktów, kończąc premierową odsłonę prowadzeniem. Na odrobienie strat gospodarze potrzebowali pięciu minut. Twarde Pierniki poszły za ciosem. Za trzy trafił Łukasz Wiśniewski, a tuż przed końcem sztukę tę powtórzył Cosey. Polski Cukier prowadził po pierwszej połowie 34:38.
Zaciętą i wyrównaną rywalizację oglądaliśmy także w trzeciej partii. Kolejne punkty notował Karol Gruszecki – absolutny MVP tego spotkania. Ostatnie słowo należało jednak do Jure Skifića. Były gracz Polskiego Cukru zmniejszył stratę na 55:58. Wynik wciąż był otwarty i mimo lepszej passy gości, Stal wciąż mogła marzyć o zwycięstwie. Czwarta kwarta na początku nie zwiastowała przełomu, aż do piłki dorwał się D.J. Richardson. Amerykanin dał swojej drużynie prowadzenie, na co Polski Cukier już nie potrafił odpowiedzieć. Słaba skuteczność w rzutach i pochopna gra w defensywie sprawiła, że to Stal cieszyła się ze zwycięstwa.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Polski Cukier Toruń 76:70 (14:23, 20:15, 21:20, 21:12)