Coraz bardziej zauważalna jest słabnąca kondycja Polskiej Ligi Koszykówki. Głos w sprawie postanowił zabrać Maciej Wiśniewski. Prezes Polskiego Cukru Toruń wystosował otwarty list, poruszając w nim m.in. kwestię przywróconej opłaty wpisowej dla klubów
Od lat pozycja polskiej koszykówki na arenie europejskiej jest coraz niższa. Dziś problemy nie dotyczą już tylko słabej postawy w międzynarodowych rozgrywkach, ale także samego funkcjonowania Polskiej Ligi Koszykówki. Utrata głównego sponsora, ograniczenie transmisji telewizyjnych, anulowanie nagród, przywrócenie opłaty wpisowej dla klubów czy choćby malejąca popularność wśród kibiców – to główne przejawy słabnącej kondycji PLK. Na nic zdają się próby współpracy klubów w celu przejęcia spółki. Być może do przejawu solidarności klubów przyczyni się reaktywowana opłata wpisowego, która pochłonie z ich budżetu 60 tys zł.
Twarde Pierniki reagują
Otwarty list do zarządu Polskiej Ligi Koszykówki wystosował prezes Twardych Pierników Maciej Wiśniewski. Zgłosił w nim swoje wątpliwości co do organizacji rozgrywek oraz pobierania od klubów opłat. Postawił w nim trzy pytania:
1. Czy pomiędzy PLK i PZKosz została zawarta nowa umowa dotycząca zasad funkcjonowania ligi zawodowej na sezon 2017/18 i następne?
2. Czy Minister Sportu i Turystyki wyraził zgodę na zawarcie takiej umowy?
3. Czy PLK jest obecnie umocowana (na jakiej podstawie) do organizowania rozgrywek w postaci ligi zawodowej na sezon 2017/18 i następne?
W dalszej części Wiśniewski podał wątpliwości do poruszonych w pytaniach kwestii. Już na początku napisał, że reprezentowany przez niego klub otrzymał informację, iż PLK nie ma zawartej umowy z PZKosz na organizację rozgrywek w następnym sezonie. List kończy się słowami:
„Jednak do czasu uzyskania satysfakcjonujących wyjaśnień lub usunięcia w/w braków w umocowaniu PLK, wpłata „wpisowego” jako nie mająca (z uwagi na brak stosownej umowy) waloru wiążącej Kluby Koszykarskie podstawy prawnej, nie powinna być uiszczana.”
Pełna treść listu dostępna jest TUTAJ.
Polska Liga Koszykówki odpowiada
Dziś Maciej Wiśniewski i inne zainteresowane strony otrzymały odpowiedź. Prezes zarządu PLK, Marcin Widomski dał do zrozumienia, że wszystko jest w porządku, a takie sytuacje są normalnością i miały już miejsce. W treści jego listu czytamy:
„Umowa o zasadach funkcjonowania ligi zawodowej w koszykówce mężczyzn na sezony 2017-2020 zostanie podpisana po uzyskaniu decyzji ministra właściwego ds. kultury fizycznej w sprawie wyrażenia zgody na jej zawarcie”.
Szczególnie uszczypliwa wydaje się być końcowa uwaga. Widomski przypomniał, że ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 2014 roku. Wówczas do drzwi koszykarskiej ekstraklasy pukały Twarde Pierniki, a bez awansu następny sezon w I Lidze – z racji wycofania sponsorów – byłby niezwykle trudny.
„Ważną również kwestią – dla pełnej odpowiedzi i rozwiania wątpliwości Pana Prezesa – jest przypomnienie sytuacji z roku 2014, kiedy to ówczesny Zarząd PLK SA, za aprobatą Zarządu PZKosz, zaprosił do rozgrywek PLK klub z Torunia. W tamtym sezonie mieliśmy do czynienia z identyczną sytuacją formalnoprawną w temacie umowy PZKosz – PLK SA. Podobnie jak dziś – Zarząd PLK SA – działając na zasadzie zlecenia oraz oczekując na zatwierdzenie wzmiankowanej umowy przez Ministra Sportu, dokonywał wszystkich czynności prawnych związanych z organizacją rozgrywek”.
Pełna treść listu adresowanego do Macieja Wiśniewskiego dostępna jest TUTAJ.