Elana jedzie po piąte zwycięstwo? Przed żółto-niebieskimi trudne wyzwanie

0
1774

W sobotę Elana Toruń rozegra piąte spotkanie w nowym sezonie III ligi. Do tej pory żółto-niebieskim udało się zdobyć komplet punktów. Wszyscy liczą na przedłużenie świetnej passy, jednak zadanie będzie bardzo ciężkie. Polonia Środa Wielkopolska to nieprzyjemny rywal

Bilans spotkań pomiędzy Elaną i Polonią wielu może zaskakiwać. Oba zespoły mierzyły się do tej pory sześciokrotnie, z czego cztery razy górą był zespół ze Środy Wielkopolskiej, a dwa z tych pojedynków zakończyły się zwycięstwem żółto-niebieskich. W poprzednim sezonie sobotni rywale podzielili się po równo – w Grodzie Kopernika górą była Elana (3:2), a w Wielkopolsce Polonia (1:0).

Zespół ze Środy Wielkopolskiej to nieprzyjemny rywal dla wielu drużyn z III ligi. W poprzednim sezonie żadnemu z najlepszych strzelców rozgrywek nie udało się tam zdobyć bramki. W obecnym, podopieczni Tomasza Dłużyka pokazują swą siłę również na wyjazdach. Po czterech kolejkach drużyna Polonii ma na swoim koncie 8 punktów i plasuje się na 5. miejscu w ligowej tabeli.

Może gdzieś jest niedosyt po meczu w Kaliszu, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni ze startu w rozgrywkach – mówi dla oficjalnej strony Polonii szkoleniowiec klubu, Tomasz Dłużyk. – Nie wiem jakie odczucia mają w Toruniu, ale po tabeli wnioskuję, że także nie narzekają. W najbliższym meczu spotkają się drużyny o zbliżonych potencjałach, które jeszcze w tym sezonie nie przegrały. Mam nadzieję, że widowisko będzie atrakcyjne dla kibiców i do końca będzie trzymać w napięciu. Zresztą historia meczów z Elaną pokazuje, że kibice nie powinni się nudzić. Znamy silne i słabe strony torunian. Wyeliminujemy silne i wykorzystamy słabe.

W zespole ze Środy Wielkopolskiej na pewno nie zobaczymy w sobotę Krystiana Pawlaka. Strzelec premierowej bramki dla Polonii w tym sezonie, nabawił się kontuzji i nie zdąży wyleczyć urazu do spotkania z Elaną. Z kolei w toruńskim zespole nikt nie narzeka na zdrowie, jednak trener Rafał Górak ma spory ból głowy. Na szczęście jest to ból spowodowany problemem bogactwa. Od początku rozgrywek żółto-niebiescy sprawują się nienagannie, nie ważne czy chodzi o zawodnika z podstawowego składu, czy wprowadzonego z ławki.

Niewiadomą jest między innymi pozycja bramkarza. W pierwszych trzech spotkaniach pewnym punktem w bramce torunian był Michał Nowak. W ostatnim spotkaniu został on jednak zastąpiony przez Bartosza Poloczka. Również i on popisał się kilkoma bardzo efektownymi paradami, a na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Elany zaznaczył, że w odwodzie jest także najmłodszy z nich – Mikołaj Migdalski.

Mecz pomiędzy Polonią Środa Wielkopolska a Elaną Toruń zaplanowano na sobotę, 2 września. Start o godzinie 16:00. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi KP Sport.