Różnica miejsc w tabeli Futsal Ekstraklasy może na to nie wskazywać, ale to będzie niezwykle ciekawe spotkanie. W sobotę FC Toruń zmierzy się na własnym terenie z drużyną AZS Uniwersytet Śląski Katowice
Wszyscy wciąż mamy w pamięci październikowe spotkanie pomiędzy obiema drużynami. Tamtego dnia w Katowicach, po pierwszych 20 minutach nic nie wskazywało na taki obrót spraw. Rzadko zdarza się bowiem przegrać mecz 3:5 kiedy do przerwy prowadzi się 3:0. Niestety, taki los spotkał w 6. kolejce zawodników FC Toruń.
– Wynik był fatalny. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 3:0, a mogliśmy, a nawet powinniśmy wyżej – mówi Klaudiusz Hirsch, trener torunian. – Po zmianie stron rywale szybko wbili nam dwie bramki i w naszych szeregach wkradła się nerwowość. Nie przegraliśmy tamtego meczu zasłużenie.
Najlepszą okazją, aby wymazać tamto spotkanie z pamięci będzie sobotni rewanż w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportu UMK. Do składu torunian wracają Michał Wojciechowski i Karol Czyszek, którzy w ostatnim meczu z Gwiazdą Ruda Śląska pauzowali za kartki. Kontuzji w drużynie brak, więc zespół z Grodu Kopernika przystąpi do sobotniej potyczki w najsilniejszym składzie.
– Sportowa złość będzie po naszej stronie, wiemy o co gramy. Znamy również styl gry rywali i czego się po nich spodziewać. Z naszej strony nie zabraknie determinacji i woli walki – zakończył Klaudiusz Hirsch.
Akademikom z Katowic potrzebny jest każdy punkt, bowiem zajmują oni przedostatnią pozycję w Futsal Ekstraklasie. O zwycięstwo nie będzie im jednak łatwo. Zespoły prowadzone przez Hirscha znane są z imponującego finiszu rozgrywek, czego dowodem są ostatnie wyniki torunian. Co ciekawe zawodnicy FC bardzo dużo bramek zdobywają w końcowych minutach spotkań.
Sobotni mecz w hali UCS UMK rozpocznie się o godzinie 16:00.