Kapitalna forma FC Toruń podtrzymana! Przed tygodniem pomarańczowo-czarni powstrzymali mistrza Polski, a wczoraj pokonali wicemistrza!
Gatta Active Zduńska Wola to jeden z najlepszych zespołów polskiego futsalu, który w ostatnich trzech latach zdobył jeden złoty i dwa srebrne medale. W tym sezonie z 30 punktami na koncie zajmuje drugie miejsce, a przez wczorajszą porażkę z FC nie doścignie już Rekordu Bielsko-Biała, który tym samym pewny jest kolejnego mistrzostwa. Co więcej, może też stracić srebro. Wszystko w rękach i nogach torunian, którzy na dwie kolejki przed końcem tracą do Gatty dwa punkty.
Podopieczni Łukasza Żebrowskiego od początku przeważali na parkiecie w Zduńskiej Woli, a pierwszą bramkę zdobyli już w piątej minucie. Wynik otworzył Michał Wojciechowski! Niemrawa postawa gospodarzy nie uległa jednak zmianie, a ich rzadkie akcje kończyły się niepowodzeniem. Zupełnie inaczej wyglądała gra w ekipie torunian. Na krótko przed przerwą po dograniu Marcina Mikołajewicza na listę strzelców wpisał się Krzysztof Elsner.
W drugiej połowie asystujący tym razem przyjął rolę strzelającego, na co niecałe dziesięć minut później w końcu odpowiedzieli gospodarze. Bramka Daniela Krawczyka była jednak tylko honorowa, bo przekonujące zwycięstwo odnieśli torunianie. Wynik 4:1 ustanowił Wojciechowski.
W najbliższą sobotę FC Toruń podejmie szósty w tabeli, a więc ostatni w grupie mistrzowskiej Red Dragons Pniewy. Początek spotkania o 18:00.
Gatta Active Zduńska Wola – FC Toruń 1:4 (2:0)