Aż 9 bramek oglądali w niedzielę kibice zebrani w bielskiej hali. FC Toruń walczyło dzielnie, ale przegrało z tamtejszym Rekordem 4:5. Porażka oznacza wypadnięcie torunian z czołowej czwórki w tabeli
To był hit 18. kolejki Futsal Ekstraklasy. Na parkiecie spotkali się wicelider rozgrywek i czwarta drużyna ligi. W pierwszym meczu w Toruniu górą byli gospodarze, którzy rozbili bielszczan aż 4:1. W niedzielę torunianie również zdobyli cztery bramki, ale mimo to musieli uznać wyższość rywala.
Spotkanie od początku stało na wysokim poziomie. Niestety, głównie za sprawą gospodarzy, którzy po dwóch minutach gry prowadzili już 2:0. Mogło być jeszcze gorzej, jednak w jednej z pierwszych akcji dobrze w bramce zachował się Nicolae Neagu, a chwilę później torunian uratowała poprzeczka. Podopieczni Klaudiusza Hirscha starali się odrobić straty, ale z ich uderzeniami dobrze radził sobie golkiper Rekordu. Strzelić kontaktowego gola udało się w końcu Sylwestrowi Kieperowi w 18. minucie. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Druga ponownie rozpoczęła się od mocnego uderzenia bielszczan. Po zaledwie 30 sekundach było już 3:1. Tyle samo czasu na zniwelowanie strat potrzebował Kieper, a za sprawą trafienia Marcina Mikołajewicza w 24. minucie doszło do wyrównania. Remis nie utrzymał się jednak zbyt długo. Dwie minuty później kolejną bramkę dla gospodarzy zdobył ich kapitan – Piotr Szymura, a w 32. minucie było już 5:3. W końcówce torunianie zdecydowali się na wycofanie bramkarza, co dało efekt, lecz tylko w postaci jednej bramki. Jej autorem po raz kolejny w tym meczu był „Miki”.
Niedzielna porażka jest tym boleśniejsza, że oznacza wypadnięcie torunian z czołowej czwórki Futsal Ekstraklasy, która będzie walczyć o medale. Do końca rundy zasadniczej pozostały jeszcze cztery spotkania. Każde z nich będzie arcytrudne. Szczególnie ważne będą dwa ostatnie mecze, w których torunianie zmierzą się z Pogonią Szczecin i GAF Omegą Gliwice – bezpośrednimi rywalami w walce o strefę medalową.
Rekord Bielsko-Biała – FC Toruń 5:4 (2:1).
1:0 M. Marek (1.38), 2:0 D. Ferreira (1.55), 2:1 S. Kieper (17.50), 3:1 R. Wachuła (20.30), 3:3 S. Kieper (21.02), 3:3 M. Mikołajewicz (23.22), 4:3 P. Szymura (25.51), 5:3 P. Machura (31.29), 5:4 M. Mikołajewicz (39.19, w przewadze)