Pewne zwycięstwo FC Toruń z Czerwonymi Diabłami! (foto)

0
2107

FC Toruń wygrał trzeci mecz z rzędu we własnej hali! Podopieczni Klaudiusza Hirscha pewnie pokonali zespół Red Devils Chojnice 5:1 i awansowali na 6.miejsce w tabeli Futsal Ekstraklasy

Toruński zespół po inauguracyjnej porażce z Rekordem Bielsko-Biała, jasno nakreślił, że chce stworzyć w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportu UMK swoją „twierdzę nie do zdobycia”. Od przegranej z bielszczanami nasz zespół zdołał wygrać spotkania z Solnym Miastem Wieliczka oraz Euromasterem Chrobry Głogów. W sobotę gracze Klaudiusza Hirscha podtrzymali zwycięską passę, pokonując Red Devils Chojnice!

Mecz z chojniczanami niespodziewanie otworzyli goście po dość kuriozalnym trafieniu. Do siatki trafił Marek Steiborn, lecz niewiele brakowało, by turlającą piłkę przed linią bramkową złapał Nicolae Neagu. Toruńscy kibice nie musieli jednak długo czekać na odpowiedź FC Toruń. Gospodarze wyrównali stan rywalizacji po trafieniu Remigiusza Spychalskiego. Warto zwrócić uwagę, że wyrównująca bramka padła po świetnej zespołowej akcji. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Początkowe minuty drugiej odsłony nie przebiegały po myśli gospodarzy. W grze torunian występowała nerwowość, a akcje nie były składne i prowadzone w odpowiednim tempie. Prowadzenie dla FC Toruń dał Sylwester Kieper po piekielnie mocnym uderzeniem z dystansu. Jego trafienie trochę psychicznie rozluźniło naszych zawodników, lecz nie pod względem dyscypliny taktycznej.

Dużą radość kibicom oraz toruńskiemu klubowi sprawiła trzecia bramka, ponieważ jej autorem był Krzysztof Elsner. Wczoraj na naszych łamach pojawiła się informacja o powrocie byłego reprezentanta Polski do FC Toruń po półrocznej przygodzie na pełnowymiarowych boiskach.

Krzysztof Elsner jest stworzony do futsalu! – powiedział po meczu trener FC Toruń, Klaudiusz Hirsch. – Udało nam się go namówić do powrotu do naszego zespołu.

W 32.minucie, po niebezpiecznym starciu Marcina Mikołajewicza z obrońcami Red Devils Chojnice, sędzia przyznał torunianom rzut karny. Okazję na podwyższenie pewnie wykorzystał Cleverson Pelc. ƒ„Czerwone Diabły” w kolejnych minutach, w kilku akcjach wycofali bramkarza, lecz mimo tego nie potrafili pokonać Nicolae Neagu. Dzieła zniszczenia dopełnił Marcin Mikołajewicz, który strzelił piątą bramkę dla torunian.

Cieszy nas kolejna wygrana we własnej hali – przyznał Klaudiusz Hirsch. – Szczególnie, że w tygodniu doszło do kilku urazów, przez co nasza kadra pod względem personalnym nie prezentowała się dobrze.

FC Toruń po tym spotkaniu ma 12 punktów na koncie i na tą chwilę ląduje na 6. miejscu. Nasza drużyna będzie chciała przełożyć świetną formę z meczów domowych na spotkania wyjazdowe. Następny mecz podopieczni Klaudiusza Hirscha rozegrają z AZS US Katowice.

FC TORUŃ – RED DEVILS CHOJNICE 5:1 (1:1)

Bramki: Spychalski, Kieper, Elsner, Cleverson Pelc, Mikołajewicz – Steiborn

(fot. Krzysztof Maliszewski/chillitorun.pl)