Scout czołowego polskiego klubu na meczu Elany

0
2084

Elana Toruń zremisowała bezbramkowo z Lechem II Poznań w ramach 25. kolejki III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Spotkanie zapowiadało się na bardzo emocjonujące, jednak swym poziomem wcale nie zachwyciło. Z trybun grze piłkarzy obu drużyn przyglądał się Marek Jóźwiak

Popularny „Beret” to były reprezentant kraju, piłkarska legenda Legii Warszawa i były dyrektor sportowy tego klubu. W 2013 roku popadł on w głośny konflikt z prezesem i współwłaścicielem Wojskowych – Bogusławem Leśnodorskim, w efekcie czego został zwolniony z klubu. Dostał on także… zakaz wstępu na stadion legionistów. Od roku Jóźwiak jest pracownikiem Lechii Gdańsk, w której zajmuje się scoutingiem.

Kogo obserwował były reprezentant Polski? Z naszych informacji wynika, że szczególnie przyglądał się Brazylijczykowi, który od wielu lat związany jest z Polską. Lucas Guedes, bo o nim mowa, występuje na pozycji pomocnika w Lechu Poznań. Do drugiej drużyny Kolejorza przeniósł się w sierpniu ubiegłego roku, jednak wciąż nie przebił się do pierwszego składu Lecha. Ta sztuka nie udała mu się również w Wiśle Kraków skąd trafił do Poznania. 19-latek z naszym krajem związany jest od małego dziecka. Nic dziwnego, wszak jego ojciec, Cleber, to były wieloletni zawodnik Białej Gwiazdy.

Lucas Guedes to nie jedyny zawodnik, którego mógł obserwować Jóźwiak. Dzisiejsze spotkanie było pojedynkiem dwóch najlepszych strzelców III ligi – Piotra Kurbiela (Lech, 13 bramek) i Krystiana Tomaszewskiego (Elana, 16). Niestety, żadnemu z nich nie udało się zdobyć gola, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Uwagę scoutów, nie tylko Lechii Gdańsk, mógł też przykuć Bartosz Żurek, który w niemal każdym spotkaniu notuje bramkę albo asystę. Co ciekawe, Jóźwiak w przeszłości współpracował z pomocnikiem żółto-niebieskich, kiedy ten grał w Legii.

Trzeba jednak przyznać, że żaden z wymienionych zawodników nie spisał się dziś najlepiej. Spotkanie stało na średnim poziomie, choć lepsze wrażenie zostawiła po sobie Elana. Remis nie uszczęśliwia żadnej ze stron. Torunianom wciąż brakuje punktów w kontekście utrzymania w lidze, z kolei Lech spadł po dzisiejszym meczu na trzecią pozycję.