„Anioły” jadą do Warszawy… na wojnę

0
1615

Pomimo ostatniej porażki toruńscy futboliści wciąż mają szansę na awans do fazy play-off PLFA. Warunek jest jeden. Trzeba wygrać wszystkie spotkania do końca rundy zasadniczej. Pierwsza okazja, by tego dokonać nadarzy się już jutro w Warszawie

Drużyna Angels-ów po raz drugi w tym sezonie zmierzy się z Crusaders Warszawa. W pierwszym spotkaniu obu ekip to niestety goście cieszyli się ze zdobytych punktów. W meczu w Toruniu „Anioły” uległy Krzyżowcom 6:12. Teraz podopieczni Billa Moore’a muszą odwrócić role i wygrać w Warszawie. Ten warunek jest konieczny do spełnienia, jeśli toruńscy futboliści marzą o grze w fazie play off. „Nasze poprzednie zmagania z Warszawą to była wojna. Zapunktowali minutę przed końcem a my zdołaliśmy dojść na ich ósmy jard tuż przed ostatnim gwizdkiem.” – komentuje pierwszy mecz obu ekip Bill Moore – „Nie spodziewam się niczego innego jak ponownie zaciętego pojedynku aż do samego końca”.

Faworytem sobotniego meczu jest oczywiście drużyna Crusaders, która zajmuje trzecią pozycję w tabeli. Tuż pod nimi znajduje się toruńska ekipa, która traci do stołecznych futbolistów tylko dwa punkty. Niestety, nawet w przypadku wygranej Aniołów nie awansują oni na trzecie miejsce. Decyduje o tym bilans punktowy. Angels mają 115 punktów na minusie a Crusaders 6 na plusie. Zatem torunianie walczyć będą przede wszystkim, o dobrą pozycję do ataku na kolejne miejsca w tabeli. Jaka jest recepta Aniołów na sukces w tym spotkaniu? „Musimy pamiętać o skupieniu w każdej godzinie, minucie i sekundzie trzech naszych ostatnich meczów.” – mówi trener Moore –„Pokazywaliśmy w tym sezonie, że możemy grać dobrze, tak jak pozostałe drużyny w PLFA I, ale również bywały chwile, w których na boisku wkradał się chaos. To wszystko zamyka się w słowie „koncentracja”. Zwłaszcza w takich starciach jak z Crusaders.”

Gospodarze też jednak mają o co walczyć. Warszawiacy za wszelką cenę dążą do odzyskania drugiego miejsca w tabeli, które utracili na rzecz Wilków Łódzkich. Żeby tego dokonać muszą pokonać Anioły. Działacze i zawodnicy doskonale o tym wiedzą i już teraz w drużynie Krzyżowców panują bojowe nastroje –„ Jak w każdym naszym meczu istotna jest konsekwentna realizacja założeń taktycznych i koncentracja na grze, a nie na triumfie. Chcemy przede wszystkim pokazać dobry futbol. Nasi kibice na to zasługują. Wszystkie formacje wyciągnęły wnioski z ostatniego spotkania i ciężko trenują, by w sobotę drużyna zaprezentowała się z najlepszej strony. Jesteśmy dobrze przygotowani kondycyjnie. Poprawiliśmy taktykę, więc będziemy ponownie zaskakiwać naszymi akcjami. To będzie dla Angels ciężka próba” – zapewnił Marcin Miszczak, prezes Crusaders Warszawa.

Kto wyjdzie z tej próby zwycięsko? Przekonamy się już jutro. Trzymajmy kciuki za naszych futbolistów!