„Bieg rozegrałem perfekcyjnie” – rozmowa z Marcinem Lewandowskim

0
1868

III Międzynarodowy Mityng Lekkoatletyczny Copernicus Cup przeszedł już do historii! W Arenie Toruń rywalizowali najlepsi polscy sportowcy. Jedną z ciekawszych konkurencji był bieg na 1500 metrów mężczyzn. Niezwykłe emocje zafundował nam Marcin Lewandowski, który po fantastycznym wyścigu wyprzedził dwóch Kenijczyków. Na trzeciego jednak już nie starczyło czasu. Aktualny wicemistrz Europy zajął drugie miejsce, a wszystkie pieniądze, które zdobył za start, przekaże na ratowanie 14-miesięcznej Zuzi Wachowicz

Chillitoruń.pl: To był twój premierowy bieg na 1500 w tym sezonie. Czy jesteś zadowolony z tej drugiej pozycji?

Marcin Lewandowski: Jak najbardziej. Moim zdaniem bieg rozegrałem perfekcyjnie. Spokojnie zacząłem swoim tempem, a z czasem pomału przesuwałem się do przodu. Z każdym metrem było coraz lepiej. Sił na pewno dodawała mi Zuzia. Obiecałem sobie, że stanę na bieżni i dam z siebie wszystko. Jestem bardzo zadowolony. Przy tak mocnym składzie na 1500 metrów drugie miejsce to naprawdę super wynik. Bardzo mnie to cieszy. Jest to na pewno dobry prognostyk przed kolejnymi biegami.

CT: Można powiedzieć, że Zuzia dodała ci sił

ML: Dokładnie, ciągle mówiłem sobie, że dzisiaj biegnę dla Zuzi. Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony i zając jak najlepsze miejsce, bo im lepsza pozycja, tym więcej pieniążków, a to wszystko idzie na potrzeby Zuzi.

CT: Czy spodziewałeś się na tak mocnego początku rywali, czy po prostu taką obrałeś sobie taktykę?

ML: Taktyka była taka, jak było to widać w czasie biegu. Tak więc zrealizowałem wszystko doskonale. Stawka biegu była niesamowicie mocna. Co niektórzy zawodnicy mają nawet o 10 sekund lepszą „życiówkę” na stadionie od mojej. Byli to naprawdę najlepsi biegacze świata na 1500 metrów. Ja dzisiaj z nimi rywalizowałem, mało tego – wygrywałem z nimi.

CT: Jak byś ocenił toruńską halę i w szczególności bieżnie?

ML: Arena Toruń to zdecydowanie najlepszy obiekt w Polsce, na którym biegałem. Zawsze do niej porównuje halę w Birmingham. Ona też jest świetna. Toruńska hala to naprawdę pierwsza klasa.

CT: Hala wypełniła się niemal po brzegi. Czy czułeś ten niezwykły doping i emocje płynące z trybun?

ML: Czułem bardzo mocno wsparcie publiczności, zwłaszcza na tych ostatnich 200 metrach, kiedy zaatakowałem drugą pozycję. Atmosfera była rewelacyjna, za co bardzo dziękuje kibicom. Jednak w Polsce tez możemy zrobić super imprezę!