Postawili trudne warunki gry, stoczyli wyrównaną walkę, jednak zwycięstwo zgarnął przeciwnik. W kolejnym meczu Ligi Mistrzów tenisiści Energi Manekin ulegli we własnej hali francuskiemu AS Pontoise Cergy 1:3
Torunianie mają za sobą ciężki tydzień i brak powodów do zadowolenia. W ostatnich czterech dniach tenisiści Energi zagrali aż trzy mecze. Maraton rozpoczęli we wtorek od druzgocącej porażki z Dekorglassem Działdowo. Następnie, w czwartek musieli uznać wyższość PKS Kolping Frac Jarosław. Dziś za to przegrali w Champions Legue z wicemistrzem Starego Kontynentu sprzed dwóch lat – AS Pontoise Cergy. W starciu jedyny punkt dla gospodarzy zdobył Brazylijczyk Cazuo Matsumoto.
Słabą formę w meczu zaprezentował niestety Chen Weixing. Austriak wystąpił już w pierwszym singlu, gdzie w starciu z Christianem Karlssonem przegrał wszystkie trzy sety. W drugiej partii świetnie zagrał za to Cazuo Matsumoto. Brazylijczyk mierzył się ze świeżo upieczonym wicemistrzem Europy – Marcosem Freitasem. Torunianin prezentował naprawdę wysoki poziom, nie popełniał wielu błędów, w efekcie czego wygrał singel 3:1. Blisko zwycięstwa był również Konrad Kulpa. W walce z Tristanem Flore przegrał jednak 2:3. Kluczowa była ostatnia odsłona. W niej wystąpił po raz kolejny Chen Weixing, który w starciu z Marcosem Freitasem ugrał tylko jednego seta.
Torunianie przegrali drugie spotkanie w Lidze Mistrzów, przez co wciąż zajmują ostatnią lokatę w tabeli grupy C. Najbliższą okazją na przełamanie w klasowych rozgrywkach będzie mecz z Werderem Brema, który odbędzie się 30 października.
KST Energa-Manekin Toruń – AS Pontoise Cergy TT 1:3
Weixing – Karlsson 0:3 (6:11, 7:11, 4:11),
Matsumoto – Freitas 3:1 (11:5, 6:11, 16:14, 11:4),
Kulpa – Flore 2:3 (4:11, 11:9, 5:11, 11:8, 2:11),
Weixing – Freitas 1:3 (3:11, 13:11, 3:11, 8:11)