Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów wyraźnie nie sprzyja tenisistom stołowym Energi Manekin. Torunianie przegrali swoje czwarte spotkanie, w którym mierzyli się z Eslovs Bordtennis
Pierwszy mecz w Toruniu pewnie wygrali Szwedzi i to oni byli faworytem tego spotkania. W starciu rewanżowym zespół Energi wystąpił w nieco okrojonym składzie. Zabrakło bowiem Chen Weixinga oraz Tomasz Kotowskiego, który pojechał na mistrzostwa świata juniorów.
Początek spotkania poszedł po myśli torunian. Jako pierwszy zagrał powracający do składu Cazuo Matsumoto. W starciu z Xu Hui Brazylijczyk okazał się lepszy i wygrał pierwszą partię 3:2. W drugiej odsłonie mierzyli się Konrad Kulpa i Robert Svensson. Zawodnik Energi był jednak w stanie wygrać tylko drugiego seta, a ostatecznie poległ w tej partii 3:1. Z racji pauzowania dwóch podstawowych zawodników Energii, trener pokusił się o wystawienie debiutanta – Pawła Piotrowskiego. 19-latek nie spisał się jednak najlepiej i przegrał wszystkie trzy sety. W decydującej partii szansę za zrehabilitowanie się po pierwszym secie miał zawodnik gospodarzy Xu Hui. Chińczyk tym razem bez problemów pokonał Konrada Kulpę i przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny.
Pierwszy mecz rundy rewanżowej rozgrywek Ligi Mistrzów torunianie zaczęli od porażki. Miejmy nadzieje, że ta nie przeszkodzi im w wywalczeniu zwycięstw w nadchodzących spotkaniach ligowych. Już we wtorek Energa zagra ZKS Palmiarnia Zielona Góra, a dzień później podejmie GMKS Strzelec Frysztak. Oba spotkania odbędą o godzinie 18:00 w hali Arena Toruń.
Eslovs AI Bordtennis – KST Energa-Manekin Toruń 3:1
Xu Hui – Cazuo Matsumoto 2:3 (4:11, 13:11, 8:11, 12:10, 15:17)
Robert Svensson – Konrad Kulpa 3:1 (11:9, 9:11, 11:7, 11:5)
Mattias Oversjo – Paweł Piotrowski 3:0 (15:13, 11:6, 11:4)
Xu Hui – Konrad Kulpa 3:0 (12:10, 11:9, 13:11)
