Już w niedzielę laskarze Pomorzanina Toruń zagrają na wyjeździe z aktualnym liderem polskiej ligi hokeja na trawie – AZS Politechniką Poznańską
Pomorzanin mimo kompletu punktów z rozegranych dotychczas meczów, zajmuje drugie miejsce w tabeli rozgrywek. O jedno oczko wyprzedza torunian AZS Politechnika, która rozegrała jedno spotkanie więcej. Poznaniacy wygrali wprawdzie trzy z czterech meczów, ale ze Startem Gniezno przegrali dopiero po karnych zagrywkach, co pozwoliło im zdobyć jeden punkt. Dzięki temu AZS jest na czele tabeli ekstraklasy. Przed drużyną Piotra Żółtowskiego być może najtrudniejszy mecz w tej rundzie.
– Chciałbym podtrzymać zwycięską passę, choć na pewno nie będzie łatwo – powiedział trener Pomorzanina, Piotr Żółtowski. – Przede wszystkim ze względu na specyficzne, piaskowe boisko z Poznaniu. Piłka na tego typu murawie potrafi płatać figle i w takiej sytuacji nietrudno o błędy czy przypadkowe zagrania. Gospodarze są do takich warunków przyzwyczajeni i to będzie ich atutem.
Sporym osłabieniem „Pomorka” będzie brak Witalija Szewczuka. Ukrainiec zaliczył udany debiut w meczu z Wartą Poznań, jednak musiał wrócić do swojego kraju, by domknąć formalności związane z jego pobytem w Toruniu.
Hitowe starcie w polskiej lidze hokeja na trawie pomiędzy AZS Politechniką a Pomorzaninem odbędzie się w niedzielę o godzinie 14:00.