W czwartek na toruńskich mistrzostwach Europy rozpoczęła się rywalizacja drużynowa. Do walki przystąpili floreciści oraz szablistki. Pierwszy dzień „drużynówki” dobrze ułożył się dla reprezentantów Polski, którzy zajęli wysokie miejsca w obu kategoriach. Najlepiej jednak zaprezentowali się Rosjanie, którzy ponownie wzięli wszystko i dwukrotnie sięgnęli po złote medale
Czwartkową rywalizację rozpoczął turniej florecistów. W zawodach wystartowała reprezentacja Polski w składzie: Piotr Janda, Michał Janda, Michał Siess oraz Leszek Rajski. W pierwszym swoim meczu Polacy zmierzyli się z Turcją. W tym starciu nieznacznie lepsi okazali się biało-czerwoni, którzy po bardzo zaciętej rywalizacji pokonali Turków 45:42. W swoim następny meczu Polacy mieli znacznie bardziej utrudnione zadanie, bo na ich drodze stanęli zawsze mocni Francuzi. Dość powiedzieć, że barw trójkolorowych w tym starciu bronili tacy zawodnicy jak Enzo Leffort, Erwan Le Pechoux, który parę dni temu został wicemistrzem Europy, oraz Jean-Paul Tony Helissey. Podopieczni Piotra Majewskiego byli zatem skazywani na porażkę, ale mimo to, postawili twarde warunki i przegrali tylko różnicą siedmiu trafień. Przygoda Francuzów z turniejem drużynowym szybko się jednak skończyła, bo już w następnym meczu dostali „srogie lanie” od Rosjan, którzy zwycięstwem 45:34 zapewnili sobie miejsce w finale. Tam po bardzo wyrównanym meczu pokonali reprezentację Włoch 45:42. Warto wspomnieć, że dla reprezentanta Sbornej – Timura Safina było to drugie złoto zdobyte podczas toruńskich mistrzostw. W poniedziałek świętował tytuł zdobyty indywidualnie.
Co się tyczy Polaków i ich dalszych losów w turnieju, to ułożyły się one dla nich dość szczęśliwe. Dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Ukrainą biało-czerwoni zapewnili sobie przynajmniej szóste miejsce w turnieju. Można było zajść o jedną pozycję wyżej, ale przeszkodzili im w tym Niemcy, którzy w meczu o piąte miejsce zwyciężyli 45:32. Mimo wszystko polskim florecistom należą się ogromne brawa za walkę do końca i pokazanie dobrej szermierki.
Bardzo blisko szczęścia były polskie szablistki. Nasz kraj w „drużynówce” reprezentowały: Bogna Jóźwiak, Katarzyna Kędziora, Marta Puda oraz Małgorzata Socha. Polki turniej rozpoczęły od meczu z bardzo trudnym przeciwnikiem – reprezentacją Węgier. Nasze szablistki podołały jednak temu wyzwaniu i pokonały madziarki 45:39, co dało im awans do półfinału. Tam czekały na nie Rosjanki. Te już jednak były dla Polek zbyt dobre i tryumfowały 45:35. Nasze sąsiadki w finale spotkały się z Francuzkami. Spotkanie finałowe obfitowało w wiele emocji podczas każdej walki. Szablistki toczyły bardzo wyrównane pojedynki, ale zawsze pod koniec każdego starcia Rosjanki odskakiwały Francuzkom, co dało im złote medale.
W spotkaniu o brąz mistrzostw Europy Polki spotkały się z Ukrainkami i naprawdę niewiele zabrakło, by cieszyć się z drugiego medalu podczas toruńskiego czempionatu. Reprezentantki Ukrainy okazały się lepsze tylko o trzy trafienia, ale to właśnie one przesądziły o podziale medali.
Przed nami ostatnie dwa dni szermierczych emocji. W piątek na plansze wyjdą szpadziści oraz florecistki, a w sobotę szpadzistki oraz szabliści.