Michał Kwiatkowski zwycięża w Strade Bianche! Świetny występ Niewiadomej

0
1647

Michał Kwiatkowski po raz drugi w karierze wygrał włoski klasyk Strade Bianche! Polak zaatakował niewiele ponad 15 kilometrów przed metą. Kwiatkowski znokautował wszystkich rywali, włącznie z mistrzem olimpijskim z Rio de Janeiro! W rywalizacji pań z bardzo dobrej strony po raz kolejny pokazała się Katarzyna Niewiadoma

Sezon kolarski dopiero co się rozpoczął, a Michał Kwiatkowski już sięga po wielkie wyróżnienia. Wychowanek toruńskiego Pacyfica po raz drugi w swojej karierze triumfował w prestiżowym wyścigu Strade Bianche! Polak miał niełatwe zadanie do wykonania. Dużą przeszkodą na pewno był deszcz, choć pojawiły się też pozytywne z naszego punktu widzenia informacje. Z rywalizacji szybko zrezygnował jeden z głównych faworytów wyścigu Peter Sagan.

Na początku swoich sił próbowali uciekinierzy, jednak ci na około 50 kilometrów przed metą zostali dogonieni przez grupę faworytów. Wśród nich był Michał Kwiatkowski, który jechał z przodu czołówki, pokazując, że jest dzisiaj w dobrej formie. Niewiele ponad 15 kilometrów przed metą doszło do najważniejszego zdarzenia wyścigu. Na samotny atak zdecydował się Michał Kwiatkowski, do którego nie zdołał dojść żaden z rywali. Gdy Polak mijał ostatni odcinek szutrowy, jego przewaga była na tyle duża, by mógł w wielkim stylu samemu przekroczyć metę.

W walce o triumf reprezentant Polski pokonał samego mistrza olimpijskiego z Rio – Grega van Avermaeta! Kwiatkowski dojechał do mety z 15-sekundową przewagą do Belga. Trzecie miejsce ze stratą 17 sekund zajął inny Belg – Tim Wellens. Dla Michała Kwiatkowskiego to pierwszy tak wielki sukces w barwach jednej z najlepszych grup świata – Team Sky.  Polak triumfował już w Strade Bianche w roku 2014, ale wówczas impreza nie należała do elitarnego cyklu WorldTour.

O bardzo dobrym wyniku w toskańskim wyścigu może także mówić Katarzyna Niewiadoma. Była zawodniczka toruńskiego Pacyfica drugi raz z rzędu zajęła drugie miejsce. Polka przegrała tylko o dwie sekundy z Elisą Longo Borghini. Trzecia była Elizabeth Deignan.