W czwartek uwaga polskich kibiców skupia się głównie na konkurencjach wioślarskich. Niezwykłe emocje przyniosły nam występy ósemki mężczyzn ze sternikiem oraz czwórki podwójnej. W składzie obu osad znaleźli się torunianie
Zawody pierwotnie miały odbyć w środę, jednak plany pokrzyżowała pogoda i organizatorzy byli zmuszeni przełożyć wszystkie wyścigi na czwartek. Dziś na obiekcie Lagoa Stadium o medale walczyła m.in. czwórka podwójna mężczyzn. Skład naszej reprezentacji tworzyli Mateusz Biskub, Wiktor Chabel, Dariusz Radosz i torunianin Mirosław Ziętarski. Polacy rywalizowali z Niemcami, Australijczykami, Estończykami, Brytyjczykami i Ukraińcami. Sporą przewagę od razu osiągnęli mistrzowie świata – Niemcy. Polacy do samego końca liczyli się w walce o medale. Na finiszu stoczyli walkę o trzecie miejsce z Estończykami, jednak ostatecznie musieli uznać wyższość rywali. Złoto zdobyli Niemcy, a srebro Australijczycy.
Krótko przed tym wyścigiem polska osada ósemki mężczyzn bez sternika walczyła o finał w repasażach. Biało-czerwoni rywalizowali z Amerykanami, Holendrami, Nowo Zelandczykami i Włochami. Polacy nieco osłabli w końcówce i uplasowali się ostatecznie na 4. miejscu. Lokata ta dała przepustkę do najlepszej szóstki igrzysk. Repasaże wygrali Amerykanie. Polskę reprezentowało aż pięciu torunian: Zbigniew Schodowski, Robert Fuchs, Krystian Aranowski, Mikołaj Burda i Michał Szpakowski. Wszyscy urodzili się w Toruniu, a ponadto Robert Fuchs jest obecnie zawodnikiem AZS-u UMK Toruń. Skład polskiej osady tworzyli także Marcin Brzeziński, Piotr Juszczak, Mateusz Wilangowski i sternik Daniel Trojanowski.