Niespełna trzy godziny dzielą nas od startu III edycji Copernius Cup! Jedna z polskich gwiazd toruńskiego mityngu – Joanna Jóźwik, pojawiła się na wczorajszej konferencji prasowej i odpowiedziała na pytania mediów
Z Toruniem możesz mieć dobre wspomnienia. Czy to cię motywuje?
Faktycznie tak jest, co mogę potwierdzić swoimi startami. Za każdym razem, gdy biegam w Toruniu osiągam najlepszy wynik w sezonie halowym. Mam nadzieję, że tym razem też się uda pobić kolejny rekord.
Jaki wynik by cię satysfakcjonował?
Szczerze mówiąc, satysfakcjonowałby mnie wynik poniżej dwóch minut. Jest to rekord Polski i najlepszy wynik na świecie w tym roku. Myślę, że jestem w stanie to zrobić. Czuje, że w porównaniu do poprzedniego sezonu jestem lepiej przygotowana.
Jak wyglądały przygotowania mityngu?
To jeden z części cyklu World Indoor Tour, dlatego przygotowania nie są bezpośrednio pod Toruń tylko pod cały cykl. Zaczęłam startować tydzień temu. Pierwszy występ miałam Düsseldorfie. Tak naprawdę do tego momentu miałam przygotowania. Teraz mogę tylko coś podszliwować pod sam start. Miałam niecały tydzień przerwy. Spędziłam ten czas w Spale na zgrupowaniu, gdzie jest bardzo dobry kompleks dla lekkoatletów.
Wielu uważa, że toruńska bieżnia jest jedną z najszybszych na świcie. Czy podzielasz to zdanie?
Tak. Może nie biegałam w wielu halach. Właściwie występowałam tylko na halach europejskich. Dlatego mogę powiedzieć, że to najszybsza bieżnia w Europie, nie wiem jak na świecie. Zdecydowanie mogę polecić bieganie tutaj. Ta hala naprawdę daje efekty w postaci dobrych wyników.
Jak cel stawiasz sobie na ten sezon?
Generalnie chciałabym poprawić swoją „życiówkę”. Cały czas niewiele brakuje mi do przełamania 1.57. Mam nadzieje, że uda mi się to w tym sezonie.