Giacomini Budowlane odniosły siódmą porażkę z rzędu. Toruńskie siatkarki bardzo przeciętnie zaprezentowały się w Pile i po raz kolejny przegrały mecz 3:0
Dziewiątą kolejkę Orlen Ligi rozpoczął mecz PTPS Piły z Giacomini Budowlanymi Toruń. Dla zespołu z Grodu Kopernika była to okazja na zmazanie czarnej plamy z bardzo nieudanych listopadowych zmagań i wreszcie zdobycie jakichkolwiek punktów. Torunianki mierzyły się z rywalem z dolnej części tabeli, który teoretycznie był w ich zasięgu. Niestety, Giacomini Budowlane po raz kolejny przegrały wszystkie trzy partie…
Premierową odsłonę lepiej rozpoczęły Giacomini Budowlane. Dzięki interwencji w bloku Sylwii Wojcieskiej i atakowi Rebecci Pavan goście prowadzili dwoma punktami, na co szybko odpowiedziały rywalki. Zdobycie pięciu punktów z rzędu znacznie wytrąciło z równowagi zespół Nicoli Vettoriego, który od tej chwili gonił już tylko wynik. Momentami torunianki były bardzo bliskie wyrównania, ale gdy już przybliżały się na jeden punkt, gospodynie natychmiast odpowiadały wzmożonym atakiem, pozbawiając rywalki jakichkolwiek złudzeń. Tak było chociażby przy stanie 16:15. Giacomini Budowlane miały wyborną okazję na wyrównanie, jednak znów popełniły kilka błędów z rzędu, w konsekwencji czego po chwili było już 23:16 dla PTPS. Gospodynie wygrały pierwszą odsłonę do 18.
Podobny przebieg miał drugi set. Pierwsze punkty powędrowały na konto zespołu przyjezdnych, który za sprawą Patrycji Polak prowadził nawet 1:3. Siatkarki Piły szybko odrobiły straty, jednak wciąż miały problemy ze skutecznym rozegraniem ataków. Po trafieniu w siatkę Bety Dumancic, goście prowadzili 4:6. Dopiero od tego momentu można mówić, że zespół PTPS powrócił na właściwe tory. Seria dziewięciu punktów z rzędu jasno załatwiła sprawę. Co prawda Giacomini Budowlane nie załamały rąk, przybliżyły się nawet na dwa oczka, jednak wciąż nie potrafiły przeciwstawić się narastającej przewadze rywalek. W szczytowym momencie, głównie dzięki świetnie spisującej się Dumancic, PTPS prowadził 22:15. Giacomini przegrały ten set takim samym stosunkiem co pierwszą partię.
W trzeciej odsłonie gospodynie od początku starały się przejąć inicjatywę i jak najszybciej wypracować sporą przewagę. Prowadzenie 6:2 tylko zapoczątkowało dominację Piły, choć Giacomini nie traciły wiary i starały się przynajmniej zmniejszyć straty. Punkty zanotowały choćby Marina Paulava czy Ilona Gierak. Torunianki przybliżyły się na dwa oczka (14:12), po czym znów do głosu doszły rywalki. Po przekroczeniu przez nie 20 punktu, goście mieli na swoim koncie zaledwie 13 oczek. Było prawie przesądzone, że kolejna partia padnie łupem Piły. Gospodynie wygrały ją do 19.
Okazję na przełamanie torunianki będą miały już w środę. Przed własną publicznością Giacomini Budowlane podejmą Pałac Bydgoszcz. Tym czasem nasz zespół bez zmian plasuje się na przedostatniej – trzynastej pozycji w tabeli Orlen Ligi.
PTPS Piła – Giacomini Budowlani Toruń 3:0 (25:18, 25:18, 25:19)
PTPS Piła: Piśla, Kucharska, Austin, Kwiatkowska, Baran, Kukulska, Stencel, Ogmos, Dumancic, Szubert, Urban, Babicz, Markiewicz.
Giacomini Budowlani Toruń: Wojcieska, Ganciarz, Paulava, Jasińska, Lewandowska, Polak, Wójcik, Gierak, Bimkiewicz, Ryznar, Janik, Pavan, Nowak, Martinez Franchi.