Bez niespodzianki w Policach. Giacomini Budowlani nie zdołali przerwać zwycięskiej serii mistrzyń Polski, choć postawa naszych siatkarek była zdecydowanie lepsza niż w pierwszym meczu. Zespół Nicoli Vettoriego wygrał nawet jednego seta
Torunianki miały wyśmienity początek. Już od pierwszych minut mistrzynie Polski musiały odrabiać straty i nawet jeśli przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę, szybko traciły drobną przewagę. Chyba jedyną skuteczną opcją w ataku policzanek była Katarzyna Zaroślińska, choć i na nią torunianki znalazły receptę. W zespole Giacomini Budowlanych zabójcze ataki posyłała Rebeca Pavan. Za sprawą Kanadyjki goście doprowadzili do remisu (13:13) i długo nie oddawali korzystnego rezultatu. Dopiero po ataku Anny Werblińskiej policzanki wyrównały na 23:23. To jednak nie powstrzymało rozpędzonych torunianek i po dwóch świetnych akcjach z Patrycją Polak w roli głównej pierwszy set padł łupem Giacomini Budowlanych.
Po sensacyjnej pierwszej odsłonie policzanki próbowały wrócić na właściwe tory, jednak podopieczne Nicoli Vettoriego wciąż stawiały mocny opór. Na początku gospodynie kontrolowały wynik, ale popełniały zbyt wiele błędów, co umiejętnie wykorzystały rywalki z Torunia. Po świetnych atakach Mariny Paulavej i Patrycji Polak był remis 17:17. O czas poprosił trener Chemika, ale to nie wytrąciło z rytmu gości. Atak Rebecci Pavan dał nam dwupunktowe prowadzenie! W hali Azoty Arena zrobiło się bardzo gorąco. Po kapitalnej wymianie, zakończonej świetnym blokiem Sylwii Wojciesjkiej na tablicy wyników było 24:24! Niestety, dwie następne akcje zakończyły się zdobywcą punktową dla Chemika.
Gospodynie podbudowały się szczęśliwym zwycięstwem drugiej partii i mimo długiego oporu rywalek także trzeci set kończyły zwycięsko. Po dobrych atakach Smarzek policzanki prowadziły nawet czterema punktami. Giacomini Budowlani nie poddawali się, jednak nie potrafili doprowadzić do wyrównania. W kluczowym momencie, gdy gospodynie prowadziły 24:23, pomyliła się Rebecca Pavan. Podobny przebieg miał czwarty set, lecz tym razem końcówka należała całkowicie do Chemika. Gospodynie wygrały z bezpieczną przewagą ośmiu punktów.
Mimo ambitnej postawy i świetnego początku, Giacomini Budowlani musieli uznać wyższość Chemika Police. Mistrzynie Polski odniosły 20. zwycięstwo z rzędu. Dla torunianek była to 15. porażka. Nasz zespół dalej zajmuje 12. pozycję w tabeli Orlen Ligi.
Chemik Police – Giacomini Budowlani Toruń 3:1 (23:25, 26:24, 25:23, 25:17)