Budowlani Toruń odpadli z walki o awans do siatkarskiej Orlen Ligi. Torunianki przegrały decydujący mecz półfinałowy z ŁKSem Łódź 2:3 i pozostały im już tylko spotkania o 3. miejsce z Jokerem Mekro Świecie.
Do wyłonienia zwycięzcy półfinału 1 ligi siatkówki kobiet pomiędzy Budowlanymi Toruń a ŁKSem Łódź, potrzeba było aż pięciu spotkań. Niestety, dzisiejszy pojedynek nie przyniósł pozytywnego dla toruńskich kibiców rozstrzygnięcia i to zespół z Łodzi zagra w finale rozgrywek z Zawiszą Sulechów.
Spotkanie bardzo szybko zakończyło się dla liderki Budowlanych – Sandry Szczygioł. Toruńska atakująca odniosła kontuzję stopy w jednej z pierwszych akcji meczu. Było to poważne osłabienie gospodyń, co widać było w grze, szczególnie w decydującym secie.
Mimo braku Szczygioł w ataku, to Budowlane minimalnie wygrały pierwszego seta 25:23. Druga partia również była wyrównana, w której to zawodniczki obu drużyn na przemian zdobywały punkty seriami, lecz ostatecznie łodzianki doprowadziły do wyrównania zwyciężając 25:20. Kolejny set znowu padł łupem podopiecznych Mariusza Soi, dzięki czemu licznie zebrani w hali kibice byli w szampańskim nastroju. Niestety, zabawę zmącił czwarty set, w którym Budowlane zaczęły popełniać coraz więcej błędów w efekcie czego uległy siatkarkom ŁKSu 20:25. Tie-break przebiegał w podobnym stylu, toruniankom przytrafiały się proste błędy i ostatecznie uległy łodziankom 10:15, a w całym meczu 2:3.
– Mimo kontuzji Sandry, zabrakło przede wszystkim wiary – wyjaśnia Mariusz Soja. – Myśmy tylko marzyli, a żeby spełniać marzenia, trzeba w nie wierzyć. Dzisiaj ŁKS zrealizował marzenia, bo wiedział, że będzie grał w finale i tak podszedł do decydującego seta, a my przestraszyliśmy się kolejnego tie-breaka i z góry spisaliśmy go na porażkę. – zakończył trener Budowlanych.
Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jak długo potrwa przerwa od gry Sandry Szczygioł. Wstępna diagnoza ma być znana jutro. Miejmy nadzieję, że kontuzja torunianki nie jest na tyle poważna, aby miało jej zabraknąć w spotkaniach o 3. miejsce z Jokerem Mekro Świecie.
Budowlani Toruń – ŁKS Łódź 2:3 (25:23, 20:25, 25:16, 20:25, 10:15)