Giacomini Budowlani odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu! Tym razem torunianki okazały się lepsze od Legionovii Legionowo, wygrywając 3:1. Mimo różnicy miejsc dzielącej obie drużyny w ligowej tabeli, zwycięstwo podopiecznym Nicoli Vettoriego nie przyszło łatwo. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Marta Wójcik
W dolnej połowie tabeli Orlen Ligi panuje ogromny ścisk. Zarówno Giacomini Budowlani, jak i Legionovia Legionowo wciąż walczą o utrzymanie w siatkarskiej ekstraklasie, lecz to drużyna przyjezdnych jest obecnie w trudniejszej sytuacji. Legionowianki, które zamykają ligową tabelę, na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej potrzebują punktów. Nie udało im się jednak zdobyć ich w Grodzie Kopernika.
Pierwsza partia to absolutna dominacja Giacomini Budowlanych. Torunianki prezentowały równą i wysoką formę, popełniając tylko jeden błąd w ataku. Podopieczne Nicoli Vettoriego szybko osiągnęły wyraźną przewagę, której nie oddały już do końca i wygrały tę odsłonę spotkania do 16. Kłopoty pojawiły się w drugiej partii. Tę lepiej rozpoczęły przyjezdne, które po kilku wymianach prowadziły 4:1. Sygnał do odrobienia strat dała Sylwia Wojcieska, która najpierw zdobyła punkt skutecznym blokiem, a chwilę później popisała się asem serwisowym. Od tego momentu przez niemal całą partię wynik oscylował w granicy remisu z lekką przewagą drużyny Legionovii. Pod koniec seta w grę torunianek wkradły się błędy, dzięki czemu podopieczne Macieja Bartodziejskiego miały dwie piłki setowe. Losy partii odwróciły jednak Patrycja Polak wraz z Rebeccą Pavan i to torunianki cieszyły się z drugiego wygranego seta.
– W trzecim secie nie wyszliśmy na boisko – mówi szkoleniowiec Giacomini Budowlanych, Nicola Vettori. – Niestety, czasami się to zdarza, choć ostatnio rzadziej. Może myśleliśmy, że ten mecz sam się wygra i wkradło się rozluźnienie.
Pierwsza połowa trzeciej partii nie wyglądała jednak aż tak źle. Po szybkim i wysokim wyjściu legionowianek na prowadzenie 4:9, torunianki zdołały doprowadzić do remisu 13:13. Niestety od tego momentu gospodynie zdobyły już tylko cztery „oczka” i przegrały tego seta do 17. Czwarta partia była bardzo wyrównana i szczęśliwa dla Giacomini Budowlanych. Tym razem to podopieczne Bartodziejskiego zaczęły popełniać coraz więcej błędów, po których łącznie straciły aż dziesięć punktów. Końcówka seta była już popisem skutecznej gry torunianek, dzięki czemu odskoczyły rywalkom i wygrały 25:19, a cały mecz 3:1.
– Celem było zwycięstwo za trzy punkty, aby jeszcze mocniej oddalić się od przedostatniego miejsca – kontynuuje Vettori. – Udało się to zrealizować z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Teraz czekamy na pozostałe wyniki w tej kolejce i zobaczymy co dalej. Błędy popełniamy cały czas, bo tego nie da się kompletnie wyeliminować. Każda drużyna je popełnia. Zespoły, które są w czołówce popełniają ich mniej i dlatego walczą o medal. Z biegiem czasu adaptowaliśmy swoją grę i tak naprawdę od początku tego roku w naszej drużynie jest lepsza jakość.
Tym razem to Patrycja Polak zdobyła najwięcej punktów w zespole Giacomini Budowlanych (17). Wysoką skutecznością popisały się również Rebecca Pavan (16) oraz Sylwia Wojcieska (14). Więcej punktów od torunianek zdobyły jednak dwie zawodniczki Legionovii – Anna Bączyńska (20) i Monika Bociek (19). Najlepszą zawodniczką spotkania została jednak Marta Wójcik.
Po dzisiejszym meczu torunianki awansowały w tabeli Orlen Ligi na 7. miejsce, jednak do rozegrania pozostało jeszcze kilka spotkań na innych parkietach. Tylko dwie kolejki dzielą nas od zakończenia rundy zasadniczej. Oba mecze Giacomini Budowlani rozegrają w Arenie Toruń. Za tydzień podopieczne Nicoli Vettoriego podejmą Developres SkyRes Rzeszów, z kolei za dwa KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Giacomini Budowlani Toruń – Legionovia Legionowo 3:1 (25:16, 28:26, 17:25, 25:19)