Po słabym początku sezonu 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet, środowa wygrana na zakończenie bieżącego roku wlała w serca kibiców iskierkę nadziei na przyszłość. Pod wodzą nowego trenera – Mirosława Zawieracza, torunianki pokonały czwartą drużynę poprzedniego sezonu, Impel Wrocław, 3:1. Oto co po meczu powiedział szkoleniowiec Poli Budowlanych i MVP spotkania – Izabela Bałucka
Mirosław Zawieracz (Poli Budowlani Toruń): Trzy punkty cieszą bardzo, niezależnie od tego, czy jestem trenerem Poli Budowlanych od tygodnia, czy byłbym nim od sierpnia. W ostatnich dniach wiele z motoryką nie można było zmienić, ale w trzy dni udało mi się zmienić kobiece głowy. Z kobietą jest tak, że czasami w dwie godziny potrafi się zmienić, a co dopiero jak się ma trzy dni. Chwała dziewczynom, że udało im się wygrać, czego można było się obawiać choćby po niedzielnym meczu. Nie pękliśmy, mamy trzy punkty i teraz możemy sobie spokojnie przez półtora tygodnia pracować nad tym, czego nam brakuje do pierwszego meczu w styczniu. Nigdy nie opieram się na tym co było kiedyś. Przyjechałem tu tydzień temu, obserwowałem zawodniczki, miałem z nimi trzy treningi. U mnie nie ma nazwisk, a jest cała trzynastka. Nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś wcześniej grał więcej, a ktoś mniej. Statuetkę dla najlepszej zawodniczki mogła dostać dzisiaj każda z nich i tak będziemy grać. Okno transferowe zamyka się ostatniego dnia grudnia i być może usiądziemy na spokojnie i przemyślimy czy będziemy wykonywać jakieś ruchy, a jeżeli tak to jakie. Póki co w głowie mieliśmy tylko „akcję Wrocław”.
Izabela Bałucka (Poli Budowlani Toruń): Po wyniku widać, że nasza dyspozycja była dziś bardzo dobra i podobnie jak trener, też uważam, że wszystkie dziewczyny zasługują na ogromne brawa i gratulacje. Strasznie cieszymy się z tych trzech punktów, bo były one nam bardzo potrzebne i myślę, że to będzie teraz taka nowa fala wygranych spotkań. Dzisiejszy mecz to ogromny powód do radości, na naszych twarzach malują się uśmiechy i mam nadzieję, że teraz będzie tak znacznie częściej.
(fot. Bartosz Tomczak/Chillitorun.pl)
