Nie tak to miało wyglądać… Po ciężkim początku sezonu i przełamaniu w Arenie Toruń, w niedzielę Poli Budowlani Toruń mieli powalczyć z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna
Wydawało się, że taki mecz jak 21 października w Łodzi już się nie powtórzy. Wówczas podopieczne Nicoli Vettoriego uległy tamtejszym Budowlanym 0:3, a spotkanie zostało przeprowadzone w iście rekordowym tempie. Takim samym jak niedzielny mecz w Muszynie, czyli godzina i trzy minuty.
Początek spotkania nie zwiastował takiego obrotu spraw. Wynik meczu udanym blokiem otworzyła Marina Cvetanović, wkrótce kolejne punkty dołożyły Dorota Ściurka i Ewelina Ryznar, a siatkarki Muszynianki nie mogły złapać odpowiedniego rytmu, co mnożyło ich błędy. Od stanu 11:10 coś jednak pękło. Gospodynie zaczęły zdobywać punkty seriami, a torunianki nie mogły przebić się przez szczelny blok muszynianek. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:16.
Takim samym rezultatem zakończyła się druga partia. Polski Cukier szybko osiągnął wyraźną przewagę, co wyraźnie nie spodobało się Nicoli Vettoriemu. Szkoleniowiec Poli Budowlanych zdecydował się wziąć czas. Przerwa w grze dała znakomity efekt. Torunianki zdobyły 6 punktów z rzędu, a połowę z nich po… asach serwisowych Eweliny Ryznar! Siatkarki z Grodu Kopernika wyszły na prowadzenie i toczyły wyrównaną walkę z zespołem z Muszyny, lecz ponownie tylko do połowy seta. Od remisu 13:13, nasza drużyna zdobyła zaledwie 3 „oczka” i wysoko przegrała również drugą partię.
Po spotkaniu z Treflem Proximą Kraków o grze falami wspominała Ryznar. Idealnie można było to dostrzec w niedzielnym spotkaniu, gdzie w każdym secie torunianki miały dwa oblicza. Po bardzo groźnych i skutecznych początkach, w kolejnych minutach siatkarki Poli Budowlanych kompletnie oddawały inicjatywę rywalkom i nie potrafiły stawić jakiegokolwiek oporu. Tak wyglądała również trzecia partia, która zakończyła się wynikiem 25:13.
Najskuteczniejszą zawodniczką z Torunia była Ryznar (9 pkt.), głównie dzięki asom serwisowym, których w meczu zanotowała 4. Jedno oczko mniej zdobyła Anna Lewandowska. Po stronie zespołu gospodarzy brylowały siatkarki z zagranicy – Mariya Karakasheva (15 pkt.) i Maja Savić (14 pkt.).
Kibice z Grodu Kopernika mają nadzieję, że Arena Toruń znów okaże się szczęśliwa dla Poli Budowlanych. Podopieczne Nicoli Vettoriego w toruńskiej hali zagrają już za tydzień, 12 listopada. Rywalem ENEA PTPS Piła. Możemy spodziewać się wyrównanego pojedynku.
Polski Cukier Muszynianka Muszyna – Poli Budowlani Toruń 3:0 (25:16, 25:16, 25:13)