Budowlani Toruń przegrali po tie-breaku z ŁKSem Łódź w pierwszym spotkaniu półfinałowym 1 ligi. Nie wszystko jednak jeszcze stracone. Okazja do rewanżu już jutro!
Niestety, nie jest to dobry dzień dla toruńskich drużyn występujących w hali sportowo-widowiskowej przy ul. Bema. Po porażce Energi Toruń, kilka godzin później ten sam los spotkał Budowlanych Toruń. Różnica jest taka, że siatkarki mają jeszcze szanse na odrobienie strat i wywalczenie miejsca w finale rozgrywek.
Spotkanie było niezwykle wyrównane czego dowodem jest łączna liczba punktów zdobytych przez obie drużyny. Biorąc pod uwagę wszystkie pięć setów, ŁKS był lepszy od Budowlanych o zaledwie jeden punkt! Lepiej w to spotkanie weszły zawodniczki z Łodzi, które po dwóch pierwszych setach prowadziły 2:0. Niestety, tym razem nie sprawdziła się zasada, która głosi – „kto przy prowadzeniu 2:0 nie wygrywa meczu 3:0, ten przegrywa 2:3”. Torunianki, choć dzielnie walczyły w kolejnych partiach doprowadzając do remisu w setach, nie potrafiły sprostać ŁKSowi i po raz trzeci w tym sezonie przegrały z łodziankami po tie-breaku.
Bitwa przegrana, ale walka trwa! Siatkarki Budowlanych okazję do rewanżu będą miały już jutro. Drugi mecz półfinałowy odbędzie się w bocznej hali przy ul. Bema o godzinie 15:00.
Budowlani Toruń – ŁKS Łódź 2:3
(22:25, 18:25, 25:20, 25:19, 13:15)