Zwycięstwo Budowlanych! Walka trwa

0
1448

Tym razem Budowlani Toruń nie pozwolili dopuścić do tie-breaka i gładko wygrali w drugim spotkaniu półfinałowym 1 ligi z ŁKSem Łódź 3:0. Stan rywalizacji po dwóch spotkaniach – 1:1. Kolejny mecz półfinałowy już za tydzień w Łodzi.

Dzisiejsze spotkanie było czwartym w tym sezonie pomiędzy tymi zespołami. Poprzednie trzy zakończyły się zwycięstwem ŁKSu, wszystkie po tie-breakach – 2:3. Po wczorajszej porażce siatkarki Budowlanych wyszły na to spotkanie niezwykle zmotywowane.

Początek meczu był bardzo wyrównany, jednak po kilku akcjach punkt za punkt, to łodzianki pierwsze wysunęły się na wyraźne prowadzenie 10:6. W tym momencie trener Mariusz Soja zdecydował się wziąć czas, co wyraźnie pomogło Budowlanym. Torunianki zdobyły pięć punktów z rzędu i wysunęły się na prowadzenie. Przez kolejne minuty, aż do końca pierwszego seta, walka była wyrównana, lecz ostatecznie to gospodynie wyszły z tej partii zwycięsko i wygrały ją 25:22.

Następne dwa sety były już bardziej jednostronne. W drugiej odsłonie tego spotkania torunianki przycisnęły rywalki już od samego początku, dzięki czemu szybko objęły wysokie prowadzenie. Nieciekawie zrobiło się przy stanie 10:5. Podopieczne Mariusza Soi trochę się pogubiły przez co straciły cztery punkty z rzędu, jednak do przebudzenia doszło po kolejnej przerwie na prośbę trenera. Łodzianki nie potrafiły już dorównać Budowlanym, a na domiar złego, w dalszej części spotkania musiały sobie radzić bez podstawowej zawodniczki – Klaudii Gajewskiej, u której odezwała się kontuzja kciuka. Ostatecznie torunianki rozgromiły ŁKS 25:15, co napawało optymizmem przed trzecim setem, jednak z doświadczenia z poprzednich spotkań z łodziankami, należało zachować maksymalną koncentrację, aby nie popełnić błędów z przeszłości.

Budowlane szybko udowodniły kibicom, że odrobiły lekcję i tym razem wiedzą jak rozegrać trzecią partię i nie dopuścić do czwartego seta. Szybkie zdobycie pięciu punktów, przy żadnym łodzianek, doprowadziło do wściekłości trenera ŁKSu, który zdecydował wziąć czas, jednak na niewiele się to zdało. Co prawda, przyjezdne zbliżyły się do Budowlanych na jeden punkt, lecz pogoń nie trwała długo. Gospodynie po raz kolejny w tym spotkaniu odskoczyły rywalkom i nie dały już sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk wygrywając trzeciego seta do 18.

W drugim półfinale, Roltex Zawisza Sulechów pewnie pokonała MUKS Joker Świecie 3:0 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzi 2:0. Lider rundy zasadniczej 1 ligi jest już bardzo blisko awansu do wielkiego finału i może wykupywać bilety na niedzielne spotkanie ŁKSu z Budowlanymi, które może zadecydować, która z drużyn zachowa szanse na awans do Orlen Ligi. Kolejne spotkania półfinałowe odbędą się 18 i 19 kwietnia w Łodzi.