Sportowe Podsumowanie Tygodnia #19

0
1575

Miniony tydzień stał pod znakiem horrorów w wykonaniu toruńskich drużyn, szczególnie tych koszykarskich. Ostatecznie jednak zakończyły się one po myśli Twardych Pierników oraz Katarzynek. Ważne zwycięstwo po dogrywce odniosła także Nesta Mires Toruń. W ostatnich dniach huśtawkę nastrojów przeżyły za to siatkarki Giacomini Budowlanych. Grały także Energa-Manekin, AZS UMK i FC Toruń

Koszykówka

Najważniejszą informacją ostatnich dni jest kolejne, dziesiąte już zwycięstwo Polskiego Cukru. Tym razem nie przyszło ono jednak tak łatwo, choć torunianie prowadzili z Polfarmexem Kutno przez niemal całe spotkanie. Im bliżej było końcowej syreny, tym coraz więcej błędów popełniały Twarde Pierniki, co skrzętnie wykorzystywali gospodarze sobotniego pojedynku. W ostatnich dwóch sekundach z linii czwartego metra do remisu doprowadził Dardan Berisha. Jej pierwsza część wciąż nie przyniosła rozstrzygnięcia. Na szczęście w kolejnych pięciu minutach impas przełamali Obie Trotter, Łukasz Wiśniewski, Bartosz Diduszko oraz Krzysztof Sulima, dzięki czemu Polski Cukier wygrał 81:73 i pozostał niepokonaną drużyną w Polskiej Lidze Koszykówki.

Polfarmex Kutno – Polski Cukier Toruń 73:81 (9:16, 13:12, 17:15, 22:18, dogrywka 6:6, 6:14)

Nie mniej emocjonujące było ligowe spotkanie Energi Toruń z Basketem 90 Gdynia. W tym meczu do wyłonienia zwycięzcy również potrzebna była dogrywka. Tutaj to jednak Katarzynki musiały gonić rywala. Po dwóch pierwszych kwartach na tablicy wyników w Arenie Toruń widniał rezultat 44:53. Kolejne partie należały już do koszykarek Energi, przede wszystkim dzięki świetnej postawie Emilii Tłumak i Kelley Cain. To ta dwójka doprowadziła w jednej z ostatnich akcji do dogrywki, którą Katarzynki wygrały 15:5, a cały mecz 96:86.

Energa Toruń – Basket 90 Gdynia (24:26, 20:27, 18:15, 19:13, 15:5)

_dsc0348-1
(fot. Krzysztof Maliszewski)

Energa ma za sobą bardzo intensywny tydzień. Przed spotkaniem w Basket Lidze Kobiet, Katarzynki rozegrały dwumecz w Lidze Bałtyckiej. Ich przeciwnikiem były koszykarki Horizontu RCOP Mińsk i, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, odniosły dwa pewne zwycięstwa – 76:58 i 74:55. W pierwszym spotkaniu najwięcej punktów dla Energi zdobyła Darxia Morris (17 pkt.), zaś w drugim, fenomenalna tego dnia Weronika Gajda (27 pkt.). Torunianki wciąż pozostają niepokonaną drużyną w Lidze Bałtyckiej.

Energa Torun – Horizont-RCOP Minsk 76:58 (23:11, 21:8, 19:16, 13:23)

Horizont-RCOP Mińsk – Energa Toruń 55:74 (14:25, 14:12, 15;22, 12:15)

Siatkówka

W środę z kolei przełamały się siatkarki Giacomini Budowlanych. Po serii porażek w Orlen Lidze, zwycięstwo przyszło w najlepszym momencie, bo w derbowym pojedynku z Pałacem Bydgoszcz. Trzecia drużyna obecnego sezonu ekstraklasy lepiej weszła w mecz, zwyciężając pierwszego seta do 22. W kolejnym, rywalki zza miedzy postraszyły gospodynie, lecz nie udało im się wykorzystać dwóch piłek setowych i ostatecznie przegrały tę partię 25:27. Od tego momentu istniały już tylko torunianki, które kolejne dwa sety wygrały do 13 i 16.

Jestem przeszczęśliwy, dzisiaj zagraliśmy bardzo dobre zawody we wszystkich elementach – powiedział po meczu trener Giacomini Budowlanych, Nicola Vettori.Graliśmy konsekwentnie i bardzo dobrze, była agresja na boisku, zarówno w obronie jak i w ataku, który świetnie funkcjonował. To były kluczowe sprawy, które zaważyły o wyniku. Bardzo się z tego ciesze, w końcu się przełamaliśmy i wygraliśmy derbowe spotkanie we własnej hali.

Giacomini Budowlani Toruń – KS Pałac Bydgoszcz 3:1 (22:25, 27:25, 25:13, 25:16)

img_0419-1
(fot. Agnieszka Krawczyk)

Niestety, w sobotnim spotkaniu z Legionovią tak kolorowo już nie było. Torunianki, podobnie jak w środę, przegrały pierwszego seta, a w drugim doprowadziły do wyrównania. Wynik w kolejnych dwóch partiach cały czas oscylował w granicach remisu, jednak większą determinacją wykazały się gospodynie meczu i ostatecznie to one wygrały je do 23 i 22. Porażka oznacza, że zespół Nicoli Vettoriego do kolejnego spotkania przystąpi z ostatniej pozycji w tabeli Orlen Ligi.

Legionovia Legionowo – Giacomini Budowlani Toruń 3:1 (25:11, 24:26, 25:23, 25:22).

Piłka nożna

Elana Toruń zakończyła mijający rok przed tygodniem w Gdyni, z kolei futsaliści FC Toruń w sobotę we własnej hali meczem z Clearexem Chorzów. Podopieczni Klaudiusza Hirscha odnieśli pewne zwycięstwo 4:2 i awansowali w ligowej tabeli na 4. miejsce. Bramki dla torunian zdobywali Michał Suchocki, Krzysztof Elsner oraz dwaj reprezentanci Polski – Marcin Mikołajewicz i Cleverson Pelc, którzy w ostatnim tygodniu strzelali również dla biało-czerwonych.

– Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego meczu. Cieszę się, że najważniejsze, kluczowe momenty należały do nas. – powiedział po meczu Klaudiusz Hirsch, trener FC Toruń – Myślę, że przy grze, którą nazwałbym ”kotłowaniną”, potrafiliśmy pokazać w kluczowych momentach opanowanie i być skutecznym pod bramką przeciwnika.

FC TORUŃ – CLEAREX CHORZÓW 4:2 (2:1)

dsc_9789-1
(fot. Bartosz Tomczak)

Żółto-niebiescy z kolei zaprezentowali autokar Elany, którym już wkrótce będą przemierzać Polskę w poszukiwaniu ligowych punktów. Klub przedstawił także plany przygotowań do rundy wiosennej. W przedsezonowych meczach towarzyskich torunianie zmierzą się m.in. z Lechem Poznań, Olimpią Grudziądz, czy Chojniczanką Chojnice. Pierwszy sparing mają już nawet za sobą. Przed kilkoma dniami Elana pokonała Legię Chełmża 2:0 (bramki: Jacek Figaszewski i Michał Glanowski).

Hokej

Ważne zwycięstwo w Katowicach odniosła Nesta Mires Toruń. Stalowe Pierniki prowadziły z Tauron KH GKS już 2:0, jednak gospodarze zdołali odrobić straty i doprowadzić do dogrywki. W niej bohaterem torunian okazał się Piotr Naparło, autor zwycięskiego gola. Nesta zwycięstwo okupiła stratą dwóch zawodników. Z powodu problemów zdrowotnych meczu nie dokończyli Daniel Minge i Marcin Wiśniewski. Kolejne spotkanie czeka torunian 20 grudnia, kiedy to zmierzą się w Gdańsku ze Stoczniowcem.

TAURON KH GKS Katowice – Nesta Mires Toruń 2:3 d. (0:1, 0:0, 2:1 , dogr. 0:1)

Piłka ręczna

Niestety, kolejną porażkę w rozgrywkach II ligi ponieśli szczypiorniści AZS-u UMK Toruń. Akademicy mierzyli się na wyjeździe z zespołem Sambora Tczew, jednak gospodarze nie mieli litości dla gości z miasta Kopernika. Tczewianie przeważali zarówno w ataku jak i w obronie i wygrali to spotkanie 41:28. W kolejnym meczu, ostatnim w tym roku, torunianie podejmą we własnej hali Orkan Ostródę.

Sambor Tczew – AZS UMK Toruń 41:28

Tenis stołowy

Dwa mecze i niestety dwie porażki, mają za sobą tenisiści stołowi Energi Manekina. O ile pierwszą stratę punktów można zrozumieć, o tyle druga nie powinna mieć miejsca. We wtorek torunianie mierzyli się z aktualnym mistrzem Polski – AZS-em AWF Unią Gdańsk i przegrali dopiero po pięciu setach. Tenisiści Energi Manekina postawili trudne warunki przyjezdnym, dzięki czemu w ostatecznym rozrachunku mogli cieszyć się z jednego wywalczonego punktu.

KST Energa-Manekin Toruń – KS Unia AZS AWFiS Gdańsk 2:3

Z kolei w Lęborku, gdzie torunianie byli określani mianem faworytów, musieli oni dość nieoczekiwanie uznać wyższość rywala, przegrywając 1:3. U tenisistów z Grodu Kopernika po raz kolejny zawiodła przede wszystkim głowa, bowiem na pewno nie są oni gorsi od zawodników lęborskiej Pogoni. Szczególnie słabo zaprezentował się lider torunian – Cazuo Matsumoto.

Poltarex Pogoń Lębork – KST Energa-Manekin Toruń 3:1