Bundesliga jako pierwsza liga z europejskiego topu wyłamuje się od reszty i wznawia rozgrywki w dobie koronawirusa.
Po prawie dwumiesięcznej przerwie niemiecki „fußbal” wraca do żywych. Już od pewnego czasu wszystko wskazywało na to, że to właśnie Bundesliga jako pierwsza powróci do żywych w obliczu szerzącej się pandemii patogenu koronawirusa. Nasi zachodni sąsiedzi mieli nieco łatwiejsze zadanie niż reszta krajów, wszystko przez specyficzną władzę ustawodawczą, podzieloną na poszczególne landy. Kilka dni Angela Merkel dała zielone światło na powrót najwyższej, piłkarskiej klasy rozgrywkowej, dzięki czemu już oficjalnie zapowiedziano 26. kolejkę, która rozpocznie się od 16 maja.
Już na start otrzymujemy wielki hit. W sobotę o godzinie 15:30 zostaną rozegrane wielkie Derby Zagłębia Ruhry, w których zmierzą się drużyny Borussii Dortmund i Schalke 04. O tej samej godzinie odbędą się cztery inne spotkania w ramach 26. serii gier, jednak nie da się ukryć, że to klasyk przyciągnie największą widownie przed ekrany telewizorów. Już teraz spekuluje się, że pierwsza kolejka niemieckiej ligi może pobić rekordy oglądalności – tym bardziej, że zabraknie kibiców na trybunach stadionu.
W niedzielę (17.05) czeka nas polski pojedynek w Berlinie. Czy Rafał Gikiewicz powstrzyma rozpędzony Bayern Monachium na czele z Robertem Lewandowskim? Polski napastnik wraca do gry po kontuzji, więc z pewnością będzie spragniony bramek i zrobi wszystko, aby pokonać swojego kolegę z reprezentacji. Starcie stołecznej drużyny z Bawarczykami odbędzie się o godzinie 18:00 na Stadionie An der Alten Försterei.
Do żywych pomału powracają bukmacherzy, którzy wychodzą z marazmu po bardzo ciężkim dla nich okresie. Firmy bukmacherskie liczą, że powrót Bundesligi choć trochę ożywi rynek zakładów wzajemnych i dwie najbliższe kolejki niemieckiej ligi znalazły się już w ofercie bukmacherów.
Znaczna część firm bukmacherskim wstrzymuje się z ustaleniem zakładów długoterminowych, w tym kursów na zdobywcę „majstra”. Wydaje się jednak, że po pierwszej serii gier oferty bukmacherów powinny zostać wzbogacone o zakłady długoterminowe.
Inaczej jest u legalnego bukmachera Fortuna, gdzie można już obstawić drużynę, która sięgnie po tytuł mistrza Niemiec. Fortuna kusi nowych graczy specjalną ofertą. Podając kod promocyjny Fortuna możemy otrzymać 20 złotych za rejestrację konta, zakład bez ryzyka do 110 PLN, a także bonus od pierwszej wpłaty do 1000 złotych. Przed rejestracją u bukmachera warto sprawdzić jak postrzegają go inni użytkownicy. Fortuna opinie ma bardzo dobrą, nic dziwnego, że jest drugim najczęściej wybieranym bukmacherem przez polskich graczy, także w kontekście obstawiania zakładów na Bundesligę.
Największe szanse zdaniem analityków Fortuny ma oczywiście Bayern Monachium, na ostateczną wygraną drużyny Roberta Lewandowskiego widnieje kurs 1.23. Drugim z faworytów jest Borussia Dortmund – za każdą złotówkę postawioną na zespół z Zagłębia Ruhry bukmacher Fortuna wypłaca ponad sześć złotych. Bayern Monachium urzęduje na fotelu lidera, mając 55 punktów na swoim koncie. Na drugim stopniu podium znajduje się Borussia Dortmund, która aktualnie traci do prowadzącej drużyny cztery punkty. Na trzeciej lokacie plasuje się RB Lipsk. Drużyna spod szyldu czerwonych byków zdobyła w tym sezonie 50 oczek i ma przewagę jednego punktu nad Borussią Mönchengladbach. Do końca sezonu pozostało dziewięć kolejek. Małe różnice w czubie tabeli sprawiają, że do końca zmagań możemy liczyć na duże emocje i przetasowania w klasyfikacji.