Jack Holder jest jednym z najbardziej obiecujących żużlowców młodego pokolenia. Od sezonu 2017 młodszy z australijskich braci będzie reprezentował Get Well Toruń. W regularnych startach mogą mu jednak przeszkodzić przepisy wprowadzone niedawno przez PGE Ekstraligę. Tym samym torunianie mogą stracić solidne aczkolwiek nieprzewidywalne wzmocnienie na pozycji seniora
Jak poinformował portal WP Sportowefakty.pl, starty Jacka Holdera w barwach toruńskiego klubu nie są jeszcze przesądzone. Co prawda młody Australijczyk ma już podpisaną umowę, ale jego starty w Polsce utrudnia pewien wymóg, który niedawno pojawił się w regulaminie. Według nowych przepisów PGE Ekstraligi, każdy zawodnik musi mieć podpisane potwierdzenie, że ligę polską uważa za preferowaną. Wówczas, jeśli jakiś mecz zostanie przełożony, to zawodnik nie ma prawa odmówić startu w nim, nawet jeśli termin pokrywa się ze spotkaniem w jakiejś innej lidze. Problem pojawia się wówczas, gdy zagraniczny klub nie wyda zgody na opuszczenie zawodów przez zawodnika. Jak się okazało, Jack Hoder takim zezwoleniem nie dysponował.
Młodszy z braci Holderów nie miał wielkich szans na regularne jeżdżenie w barwach „Aniołów”. Klub liczył na to, że będzie mógł go wypożyczyć do drużyn z niższych lig. Tam Holder miałby nabyć doświadczenia. Okazało się jednak, że taki manewr jest niemożliwy, ponieważ Australijczyk nie ma wcześniej wspomnianych zgód od swoich zagranicznych klubów, mimo że te obowiązują tylko w PGE Ekstralidze.
Na linii PGE Ekstraliga – Jacek Gajewski zaiskrzyło. Menedżer Get Well zarzucił władzom Ekstraligi podmienienie regulaminu. Jak przekonuje Ryszard Kowalski, prezes PGE Ekstraligi, ten nie został podmieniony, a jedynie zmieniony.
Wszystko wskazuje na to, że Jacka Holdera nie zobaczymy w barwach „Aniołów”. Torunianie będą się jeszcze odwoływać, ale nie liczą na powodzenie w kwestii Australijczyka. Prawdopodobnie zmienienie czegokolwiek będzie możliwe dopiero w maju, kiedy zostanie otwarte okienko transferowe.
(Źródło: WP Sportowefakty.pl)