W ostatnich dniach całe środowisko żużlowe solidaryzowało się i łączyło w modlitwie w intencji ciężko kontuzjowanego Krystiana Rempały. Młody żużlowiec przez ostatnie sześć dni walczył z krwiakiem mózgu, który był efektem karambolu, do jakiego doszło w meczu pomiędzy Unią Tarnów a ROW-em Rybnik. Niestety, Krystian Rempała zmarł dziś w szpitalu w Jastrzębiu Zdroju
Zawodnik był najmłodszym przedstawicielem wielce zasłużonej dla żużla rodziny Rempałów. Bezsprzecznie do niego należała przyszłość polskiego czarnego sportu. Niestety, wszystko pokrzyżował upadek, w wyniku którego Rempała trafił na blok operacyjny, a potem na oddział intensywnej terapii w Jastrzębiu Zdroju. Tam przez ostatnie dni wychowanek Unii Tarnów walczył o życie. Nadzieja pojawiła się wraz z przylotem do Jastrzębia prof. Jana Talara – specjalistę znanego z wybudzania ze śpiączek. Niestety, żużlowiec zmarł w sobotę popołudniu. Miał osiemnaście lat. Całe środowisko żużlowe zapamięta go jako uśmiechniętego, pogodnego i zawsze walecznego zawodnika, a przede wszystkim jako świetnego kolegę i przyjaciela.
Rodzinie i bliskim zmarłego Krystiana Rempały składamy szczere kondolencje.