Jeszcze niespełna dwa dni dzielą środowisko żużlowe od zainaugurowania cyklu Speedway Euro Championships. Po raz drugi rozgrywki o indywidualne mistrzostwo Europy obejmą Toruń. W najbliższy piątek na MotoArenie odbędzie się turniej inaugurujący cykl SEC. Przed pierwszymi zawodami wiadomo tylko jedno – na pewno poznamy nowego mistrza Starego Kontynentu. Z racji kontuzji w zawodach nie będzie startował Nicki Pedersen
W Toruniu żużel w tym roku mocno podupadł. Nie oznacza to jednak, że jego pozycja w świecie speedway’a również. Wręcz przeciwnie – wiemy, że w tym roku na MotoArenie ponownie odbędzie się turniej Grand Prix, ale zanim to nastąpi na tor wyjadą żużlowcy walczący o indywidualne mistrzostwo Europy w ramach Speedway Euro Championships. Zawody inaugurujące czteroturniejowy cykl już w ten piątek i przed nimi wiadomo tylko jedno – w tym roku poznamy nowego mistrza Europy. Prawdopodobieństwo powrotu Nickiego Pedersena, do którego należy tytuł, jest znikome, a zatem wszystko może się zdarzyć. W stawce znalazło się szesnastu żużlowców, a ich zestawienie jest połączeniem młodzieńczej brawury i doświadczenia.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy w Toruniu pojawić się po raz drugi – mówi Karol Lejman, prezes firmy One Sport, która jest organizatorem cyklu SEC. – Po raz kolejny czekają nas na MotoArenie ogromne emocje. W stawce zobaczymy wielu doświadczonych zawodników, ale także dużo świeżej krwi. To piąty sezon Speedway Euro Championships, dlatego przygotowaliśmy parę wyjątkowych rzeczy. Pierwszą z nich jest puchar w całości zrobiony z części motocykla. Kolejnymi są atrakcje z jakich będzie można skorzystać w miasteczkach kibica. Zawodnicy mają o co się ścigać – nie tylko o pieniądze, bo one nie są najważniejsze, ale przede wszystkim o prestiż, który SEC zyskał sobie przez pięć lat.
Pierwsza runda SEC to wydarzenie bardzo ważne dla toruńskiego żużla. Z roku na rok zawody organizowane przez One Sport zyskują na prestiżu i przyciągają coraz więcej kibiców. Niebagatelny wpływ na to ma coraz lepsza stawka zawodników. Sprzyja to nie tylko sportowym emocjom, ale także promowaniu Torunia jako miasta przyjaznemu sportowi i wartego, by organizować w nim imprezy na najwyższym światowym poziomie.
– Druga edycja SEC-u to wydarzenie sportowe wielkiej miary – przekonuje Prezydent Miasta Torunia Michał Zaleski. – Dla nas to także duże wydarzenie promocyjne, bo Toruń promujemy nie tylko jako stolicę żużla, ale również miejsce, gdzie kibice są zawsze z zawodnikami w każdej rangi zawodach. To także przywrócenie prestiżu rozrywkom europejskim.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, w tym roku organizatorzy doczekali się wyjątkowego zestawienia. W stawce pojawiło się wielu zawodników doświadczonych, ale także pokaźne grono młodych. Przede wszystkim w oczy rzuca się obecność Mikkela Bech Jensena, który jest chyba jednym z najbardziej niedocenionych zawodników młodego pokolenia na świecie. Duńczyk potrafi jednak zrobić na motocyklu prawdziwe show, co udowadniał już nieraz. Jego wyścigi z dwoma rosyjskimi rakietami, a więc braćmi Łaguta, powinny być ozdobą każdych zawodów. Do tego można jeszcze dodać nieprzewidywalnych Andreasa Jonssona oraz Kennetha Bjerre, a także Vaclava Milika, srebrnego medalistę z roku ubiegłego, dla którego obecny sezon układa się całkiem przyzwoicie. Polskę będą reprezentować Kacper Gomólski, Przemysław Pawlicki, Krzysztof Kasprzak, Mateusz Szczepaniak oraz Adrian Miedziński, kiedy tylko wróci do pełni sił. Wiadomo, że w Toruniu nie pojedzie. Nie wiadomo jeszcze, kto go zastąpi. Dziką kartę na turniej na MotoArenie dostał powracający do dobrej formy Jarosław Hampel.
– Emocje są gwarantowane, bo tor na MotoArenie jest wybitnie dobry do ścigania się – twierdzi Hampel. Przy takiej stawce jaka pokaże się w piątek dobrego ścigania na pewno nie zabraknie. Jeśli chodzi o mnie, to chciałbym pojechać jak najlepiej się da. Czuję, że z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej z moją formą. Bardzo żałuję, że nie udało mi się przebrnąć przez eliminację, ale cieszę się, że dostałem dziką kartę na toruńskie zawody i dam z siebie wszystko.
Co prawda pierwsza runda SEC startuje dopiero o dziewiętnastej, ale moc atrakcji z nią związana zacznie się już o trzynastej. Dla kibiców przygotowane zostanie miasteczko kibica z prawdziwego zdarzenia. Oprócz tradycyjnych atrakcji żużlowych wszyscy fani będą mogli spędzić czas w escape roomie, skorzystać z laserowego paintballu czy zagrać w piłkę nożną. Co więcej na godzinę przed początkiem zawodów w C.H. Toruń Plaza odbędzie się uroczystość otwarcia pierwszego w Polsce, a trzeciego w Europie Muzeum Sportu Żużlowego.
Wyjątkowo spragnionych żużla kibiców firma One Sport zaprasza na MotoArenę już w czwartek. Tam o godzinie 19:00 rozpocznie się rywalizacja najmłodszych żużlowców biorących udział w European Yotuh Track Racing Cup, czyli nieoficjalnych mistrzostwach Europy w kategorii do 125 cc. W stawce znajdą się również lokalni wychowankowie Stali Toruń, nad którymi pieczę sprawuje Jan Ząbik.
Lista startowa 1. rundy SEC
1. Artem Laguta (#2) (Rosja)
2. Grigorij Laguta (#7) (Rosja)
3. Mikkel Bech (#177) (Dania)
4. Kenneth Bjerre (#91) (Dania)
5. Jarosław Hampel (#16) (Polska)
6. Kacper Gomólski (#44) (Polska)
7. Nicolai Klindt (#29) (Dania)
8. Mateusz Szczepaniak (#58) (Polska)
9. Andreas Jonsson (#100) (Szwecja)
10. Leon Madsen (#66) (Dania)
11. Vaclav Milik (#13) (Czechy)
12. Przemysław Pawlicki (#59) (Polska)
13. Martin Smolinski (#84) (Niemcy)
14. Andzejs Lebedevs (#129) (Łotwa)
15. Krzysztof Kasprzak (#507) (Polska)
16. Adrian Miedziński (#20) (Polska)
17. Paweł Przedpełski (Polska)
18. Szymon Woźniak (Polska)