Żaden kibic nie ma chyba wątpliwości, że zwycięstwo w niedzielnym meczu z Vitroszlif Crossfit Włókniarz Częstochowa jest jak najbardziej możliwe nawet w osłabionym składzie. Mimo to, wielu fanów zaskoczyła decyzja o nieawizowaniu do toruńskiego zaciągu Jacka Holdera. Uspokajamy, do Torunia zmierza już młodszy brat byłego mistrza świata
Jack Holder zmierza do Torunia. O tym poinformował dziś rano Klub Sportowy Toruń za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jeżeli Holder miałby wystartować w meczu z Włókniarzem Częstochowa, to wówczas torunianie otrzymaliby duże wzmocnienie, które jest tym cenniejsze, że na pewno nie pojedzie Greg Hancock. Niestety, start Jacka nie jest przesądzony. Jacek Frątczak już wczoraj przekonywał, że nie może powiedzieć, czy Jack wystartuje, jednak wtedy nie był on nawet w drodze do Polski. Teraz Frątczak na łamach „Nowości” również mówi, że o jego starcie w niedzielnym meczu zadecydują dzisiejsze treningi na MotoArenie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jacek Frątczak o meczu z Częstochową: „Biorę pod uwagę wariant z Pawłem w składzie”
Co oznacza przybycie Holdera do Torunia? To, że menedżer rozważa niewystawienie do zawodów Pawła Przedpełskiego, który wciąż boryka się kontuzją. Co prawda, wczoraj menedżer przekonywał, że start „Pawełka” nie jest wykluczony, ale teraz sytuacja może być nieco inna. Pozostaje cierpliwie czekać na ostateczne decyzje.