Get Well Toruń zakończył rozgrywki PGE Ekstraligi na 2. miejscu i od razu przystąpił do budowania zespołu na kolejny sezon. Kontrakty z klubem podpisali już Chris Holder i Paweł Przedpełski, który od nowego sezonu będzie jeździł jako senior. Z zespołem pożegnał się za to Martin Vaculik
Propozycje przedłużenia kontraktów otrzymali wszyscy żużlowcy z minionego sezonu, z wyjątkiem Kacpra Gomólskiego, który z toruńskimi kibicami pożegnał się po pierwszym finałowym spotkaniu ze Stalą Gorzów. W kuluarach mówi się, że to właśnie do tego klubu przeniesie się Martin Vaculik. Słowak nie jest zadowolony z zachowania właściciela klubu z Grodu Kopernika. Przemysław Termiński w trakcie trwania rozgrywek skrytykował Vaculika, twierdząc, że nie jeździ adekwatnie do tego ile kosztuje.
Słowak otrzymał ofertę nowego kontraktu, zresztą na bardzo dobrych warunkach, jednak nie złożył ostatecznego podpisu, a dziś za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poinformował, że żegna się z toruńskim klubem.
W Grodzie Kopernika pozostanie za to Greg Hancock, dla którego ten sezon jest wyśmienity. Amerykanin rok 2016 najprawdopodobniej zwieńczy tytułem indywidualnego mistrza świata. Przed Hancockiem ostatnie wyzwanie – 22 października w Melbourne. Popularny „Grin” jest obecnie liderem klasyfikacji cyklu, mając 11 punktów przewagi nad drugim Jasonem Doylem.
Get Well przed nowym sezonem problemy ma zatem dwa. Po pierwsze, nie wiadomo kto mógłby trafić do Torunia w miejsce Martina Vaculika. Po drugie, wiek juniora ukończył Paweł Przedpełski, więc ta formacja drużyny znacznie straciła na swojej wartości. Pierwsze decyzje co do nowych zawodników powinniśmy poznać dopiero w listopadzie.