Kapitalny mecz na Motoarenie – derby dla Torunia!

0
1076

Get Well Toruń pokonało na własnym terenie GKM Grudziądz 51:39. Anioły miały dzisiaj bardzo wyrównany zespół, a prawdziwe wejście smoka zaliczył Jack Holder. Australijczyk wraz ze swoimi rodakami i Rune Holtą zdobyli po 10 punktów

Nie mogło być lepszego momentu na przełamanie, jak derbowe spotkanie z GKM-em Grudziądz. Po wpadce w Tarnowie, na sukces w niedzielnym pojedynku liczył cały Toruń. Kibice nie zawiedli się! Kapitalny mecz odjechał rezerwowy – Jack Holder. Kluczem do zwycięstwa była jednak równa i wysoka dyspozycja całego zespołu.

Spotkanie rozpoczęło się falstartem. Już w pierwszym wyścigu na tor upadł Przemysław Pawlicki. Sędzia zawodów podjął kontrowersyjną decyzję i z powtórki wykluczył Pawła Przedpełskiego. Osamotniony Niels Kristian Iversen nie poradził sobie z parą grudziądzką i na prowadzenie wyszli goście. Straty szybko odrobili juniorzy Get Well. Daniel Kaczmarek i Igor Kopeć-Sobczyński bez problemów poradzili sobie z zawodnikami GKM-u i mieliśmy remis. W kolejnym wyścigu mieliśmy powtórkę z rozrywki – Anioły wygrały 5:1 za sprawą Chrisa Holdera i Jasona Doyle’a. Wygrać udało się także przed pierwszą przerwą, tym razem 4:2.

Od piątego wyścigu zaczęła się seria remisów. Sześć kolejnych biegów kończyło się rezultatem 3:3, a najwięcej emocji przyniosła gonitwa dziewiąta. Wtedy po raz pierwszy na torze zaprezentował się Jack Holder, który zmienił Przedpełskiego. Cała stawka zawodników jechała blisko siebie przez cztery okrążenia, a na prowadzeniu zmieniali się Holder z Krzysztofem Buczkowskim. Ciekawie było również z tyłu. Na ostatniej prostej Iversena wyprzedził Artem Laguta. Warto odnotować, że w ósmym wyścigu Rune Holta odjechał setny bieg w barwach toruńskiego zespołu. Po dziesięciu startach wynik meczu wciąż był sprawą otwartą, choć sześciopunktową przewagę mieli gospodarze.

Od tego momentu zaczęła się jednak dominacja torunian, głównie za sprawą rewelacyjnego Jacka Holdera. Australijczyk w czterech startach tylko raz nie zdobył kompletu. Skutecznie pomagali mu jego koledzy z zespołu – Doyle, Holta, Holder, a nawet Kopeć-Sobczyński. Przed biegami nominowanymi pewne już było, że toruńskie Anioły wygrają derby.

Pierwszy z biegów nominowanych również przyniósł ogromne emocje. Na przeciw siebie stanęli bracia Holder oraz Pawlicki z Buczkowskim. Na torze szalał Chris Holder. Australijczyk dwoił się i troił żeby wyprzedzić prowadzącego Przemysława Pawlickiego. Na ostatnim łuku popisał się znakomitym atakiem po szerokiej i na ostatnich metrach minął Polaka. Ostatni bieg zakończył się tak samo jak… pierwszy. Grudziądzanie zwyciężyli pewnie 5:1, lecz to nie wpłynęło już na końcowy rezultat. Ostatecznie Get Well Toruń pokonało GKM Grudziądz 51:39.

Po czterech spotkaniach torunianie mają po dwa zwycięstwa i dwie porażki. W kolejnej kolejce Get Well czeka wyjazd do Zielonej Góry na mecz z Falubazem. Obecny sezon pokazuje, że zespół z województwa lubuskiego można pokonać również na ich torze. Przed tygodniem uczynił to Włókniarz Częstochowa. Spotkanie 5. kolejki zaplanowano na 6 maja.

Punktacja:

Get Well Toruń – 51 pkt.
9. Niels Kristian Iversen – 3 (1,2,0,-)
10. Paweł Przedpełski – 1+1 (w,1*,-,-,-)
11. Jason Doyle – 10+1 (2*,2,2,3,1)
12. Chris Holder – 10+3 (3,1*,1*,2*,3)
13. Rune Holta – 10 (3,3,3,1,0)
14. Igor Kopeć-Sobczyński – 3+1 (2*,0,1)
15. Daniel Kaczmarek – 4 (3,1,0)
16. Jack Holder – 10 (3,3,3,1)

MRGARDEN GKM Grudziądz – 39 pkt.
1. Przemysław Pawlicki – 14+1 (3,3,2,2,2,2*)
2. Antonio Lindbaeck – 3+2 (2*,0,1*,0,-)
3. Krzysztof Buczkowski – 7 (1,2,2,2,0,0)
4. Krystian Pieszczek – 1+1 (0,1*,-,-)
5. Artiom Łaguta – 13+1 (2,3,1*,3,1,3)
6. Kamil Wieczorek – 0 (0,0,0)
7. Dawid Wawrzyniak – 1 (1,0,0)
8. Roman Lachbaum – nie startował

Bieg po biegu:
1. (59,73) Pawlicki, Lindbaeck, Iversen, Przedpełski (w/su) – 1:5 – (1:5)
2. (60,29) Kaczmarek, Kopeć-Sobczyński, Wawrzyniak, Wieczorek – 5:1 – (6:6)
3. (59,57) Ch. Holder, Doyle, Buczkowski, Pieszczek – 5:1 – (11:7)
4. (59,20) Holta, Łaguta, Kaczmarek, Wawrzyniak – 4:2 – (15:9)
5. (60,44) Pawlicki, Doyle, Ch. Holder, Lindbaeck – 3:3 – (18:12)
6. (59,95) Holta, Buczkowski, Pieszczek, Kopeć-Sobczyński – 3:3 – (21:15)
7. (59,19) Łaguta, Iversen, Przedpełski, Wieczorek – 3:3 – (24:18)
8. (60,21) Holta, Pawlicki, Lindbaeck, Kaczmarek – 3:3 – (27:21)
9. (60,08) J. Holder, Buczkowski, Łaguta, Iversen – 3:3 – (30:24)
10. (59,05) Łaguta, Doyle, Ch. Holder, Wawrzyniak – 3:3 – (33:27)
11. (60,55) J. Holder, Buczkowski, Holta, Lindbaeck – 4:2 – (37:29)
12. (60,10) Doyle, Pawlicki, Kopeć-Sobczyński, Wieczorek – 4:2 – (41:31)
13. (60,29) J. Holder, Ch. Holder, Łaguta, Buczkowski – 5:1 – (46:32)
14. (60,92) Ch. Holder, Pawlicki, J. Holder, Buczkowski – 4:2 – (50:34)
15. (60,28) Łaguta, Pawlicki, Doyle, Holta – 1:5 – (51:39)

Wyniki za pośrednictwem WP.sportowefakty.pl