KS Toruń zmierzy się z Falubazem

0
1574

Już w niedzielę 26 kwietnia odbędzie się 2. mecz w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi. Tym razem KS Toruń zmierzy się na zielonogórskim torze ze SPAR Falubazem .

Po ostatnim zwycięstwie z Rzeszowem (50:40), Falubaz na pewno będzie ambitnie walczył o kolejne zwycięstwo. Nasi zawodnicy najprawdopodobniej pojadą do Zielonej Góry jeszcze w osłabionym składzie. Adrian Miedziński ciągle leczy kontuzję po upadku na Wyspach Brytyjskich. Jego brak w drużynie wyraźnie mogliśmy odczuć w meczu z Wrocławiem, gdzie po zaciętej rywalizacji spotkanie zakończyło się remisem. Zawodnik jednak rozważa powrót na tor już w niedzielę

Zobaczymy jak to będzie. Nie chcę od razu z góry siebie skreślać. Mam jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji, jakaś mała szansa jest. To jest sport i wszystko może się zdarzyć. Jeżeli nie pojadę, będę trzymał kciuki i wspierał chłopaków żeby pojechali jak najlepiej i powalczyli o zwycięstwo. Super by było jakby dali radę wygrać. Jak pojadę to wiadomo – będę walczył z chłopakami – powiedział Adrian Miedziński.

W składzie Aniołów będziemy liczyć przede wszystkim na nasze nowe nabytki – Jasona Doyle’a i Grigorija Łagutę. Coraz szybciej do swojej dawnej formy wraca również Chris Holder, oby przełożyło się to na wynik niedzielnego meczu. W spotkaniu z Wrocławiem nie zawodził też Paweł Przedpełski, który do czasu upadku, zdobył komplet punktów. Miejmy nadzieję, że uda mu się powtórzyć tak dobry występ w Zielonej Górze, jednak należy pamiętać, że torunianin wciąż odczuwa skutki feralnego biegu z pierwszego meczu.

W Zielonej Górze najbardziej będzie trzeba się obawiać Jarka Hampela, który miał nie tylko świetny wynik w pierwszym meczu Ekstraligi, ale też dobrze spisał się podczas warszawskiego Grand Prix, gdzie – jakby nie patrzeć – według oficjalnych wyników, zajął trzecie miejsce. W składzie Falubazu zabraknie Grzegorza Walaska, który podobnie jak „Miedziak” również jest kontuzjowany. Zastąpi go Krzysztof Jabłoński. Pojedzie on w parze z Aleksandrem Łoktajewem.

Przeszkodą do wygranej KS Toruń mogą być nie tylko sami przeciwnicy. Wiadomo, że zielonogórski tor dla przyjezdnych wcale do łatwych nie należy. Dodatkowo naszych zawodników mogą rozpraszać liczni i wierni kibice Falubazu, z dumnie wypięta Myszką Miki na piersi. Wreszcie na sam koniec może pojawić się trauma… Wszyscy doskonale wiemy jak swego czasu zakończył się nasz mecz w Zielonej Górze, a właściwie w ogóle się nie zaczął. Miejmy nadzieję, że to już na dobre za nami i że zawodnicy pokażą w niedzielę kawał dobrego żużla! Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

Paulina Matjaszek