Drużyna Get Well Toruń ma za sobą dwa dobre spotkania. Po pewnych zwycięstwach nad Unią Tarnów oraz Stalą Gorzów przyszedł czas na spotkanie wyjazdowe w Poznaniu, w którym torunianie zmierzą się z Betardem Spartą Wrocław. Dla wrocławian jest to spotkanie o być, albo nie być w fazie play-off. Z kolei goście muszą postawić tylko kropkę nad „i”
Drużyna prowadzona przez Jacka Gajewskiego jest niemal pewna swojego awansu do najlepszej czwórki sezonu zasadniczego. Aktualnie torunianie plasują się na trzecim miejscu w ligowym zestawieniu. Get Well Toruń ma pięć punktów przewagi nad czwartym GKM-em Grudziądz oraz sześć nad piątym ROW-em Rybnik. Oznacza to, że do awansu do fazy play-off brakuje im tylko dwóch punktów. Lepszej okazji, by zapewnić sobie awans w półfinale, od dzisiejszego meczu może już nie będzie. Przypomnijmy, że torunianie pierwsze spotkanie z Betardą Spartą Wrocław pewnie wygrali 60:30. Oznacza to, że z przywiezieniem do Torunia punktu bonusowego nie powinno być problemu. Dodatkowo żużlowcy Get Well Toruń prezentują ostatnio znakomitą formę. Dwa tygodnie temu torunianie potrafili pewnie wygrać na trudnym terenie w Tarnowie, a zatem zwycięstwo na torze w parku Golęcińskim jest jak najbardziej w ich zasięgu.
Na korzyść torunian z pewnością przemawia lepsza pozycja w tabeli, ale nie tylko. Get Well dysponuje bardzo wyrównanym składem, który po wielu problemach nareszcie jest gotowy do walki o mistrzostwo Polski. Z kolei wrocławianie mają tylko dwóch liderów: Taia Woffindena oraz Macieja Janowskiego, który nie zawsze jedzie na najwyższym poziomie.
Dodatkowo na niekorzyść wrocławian może działać tor. Betard Sparta w tym sezonie rozgrywa swoje mecze domowe w Poznaniu, a to ze względu na przebudowę Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu. Nawierzchnia na Golęcinie nie zawsze jest sprzymierzeńcem gospodarzy, co zresztą pokazują tegoroczne wyniki „Spartan”. Nie oznacza to jednak, że niekorzystny wpływ toru na jazdę może nie działać na gości. Jeśli wrocławianie sobie z nim radzą dość przeciętnie, to goście mogą kompletnie nie trafić z ustawieniami. Miejmy jednak nadzieję, że zamiast z nawierzchnią, zawodnicy będą walczyć ze sobą i zobaczymy wspaniałe żużlowe widowisko.