Barbora Krejcikova z Czech wygrała turniej Bella Cup, z pulą nagród 25 tysięcy dolarów. Rozstawiona z numerem pierwszym zawodniczka pokonała w finale Rebeccę Sramkovą 7:5, 6:1
Krejcikova jest znakomitą deblistką – w tym roku wygrała wielkoszlemowy French Open, ale także w singlu potrafi się świetnie zaprezentować. Czeszka była zdecydowaną faworytką XXIV Bella Cup, który odbywał się w ostatnich dniach na kortach Startu-Wisły. W finale początkowo napotkała silny opór turniejowej szóstki – Rebecci Sramkovej, ale z czasem rywalka się pogubiła i zaznaczyła się wyraźna przewaga Krejcikovej.
– Ona zaczęła bardzo agresywnie, a ja nie miałam specjalnie pomysłu co z tym zrobić. Na szczęście zmieniłam taktykę i na końcu byłam minimalnie lepsza. Sramkova prowadziła już 4:1 i przegrała seta, co nigdy nie jest dobre dla sfery mentalnej. Warunki nie były najlepsze, wiał silny wiatr, ale z tym się nic nie zrobi – obie musieliśmy się zmagać z tymi samymi warunkami. Dobrze się czuję w Toruniu. Lubię to miejsce. Na razie trudno powiedzieć jaka będzie przyszłość, ale mam nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy – mówi Barbora Krejcikova.
Za rok odbędzie się dwudziesta piąta edycja turnieju. Wszystko wskazuje na to, że może ona być jeszcze bardziej prestiżowa. – Turniej Bella Cup jest potwierdzeniem, że Toruń kocha tenis. Świadczy o tym tak liczne grono startujących zawodniczek, jak i stała obecność wiernych kibiców. Już cieszymy się na myśl, że za rok w naszym mieście rozegrana zostanie jubileuszowa – 25. edycja turnieju – powiedział prezydent Michał Zaleski podczas ceremonii wręczenia medali najlepszym tenisistkom.